Brytyjczycy wyrazili zgodę. "To może być prawdziwy przełom"
- To może być prawdziwy przełom i mam nadzieję, że nasi partnerzy szybko to dostrzegą - powiedział Szef Biura Prezydenta Ukrainy Andrij Jermak. Odniósł się w ten sposób do możliwego zniesienia ograniczeń na użycie europejskiej broni na terytorium Rosji. Podczas szczytu NATO premier Keir Starmer zezwolił na takie użycie brytyjskich rakiet. Dodał, że ich wykorzystanie jest "sprawą Ukrainy".
Szef Biura Prezydenta Ukrainy Andrij Jermak, stwierdził na Forum Publicznym NATO, że zmiana dynamiki na linii frontu zależy od "zniesienia przez partnerów wszelkich ograniczeń dotyczących użycia broni, również głęboko na terytorium Rosji".
- Uważam, że może to być prawdziwy przełom i mam nadzieję, że nasi partnerzy szybko to dostrzegą - powiedział cytowany przez EuromaidanPress.
Stwierdził, że Rosja nie ma żadnych ograniczeń i przypomniał o atakach okupanta na ukraińskie szkoły i szpitale.
Brytyjska broń na rosyjskim terytorium. Ukraina dostała pozwolenie
Okazuje się, że podobne myśli mogą mieć europejscy przywódcy. Pozwolenie na użycie broni na terytorium Rosji wydał już premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer. Przy okazji szczytu NATO w Waszyngtonie spotkał się on z Wołodymyrem Zełenskim. Podczas tej rozmowy zgodził się na użycie brytyjskich rakiet bez ograniczeń.
"Dowiedziałem się o pozwoleniu na użycie pocisków Storm Shadow przeciwko celom wojskowym na terytorium Rosji. Dzisiaj (w środę - red.) mieliśmy okazję omówić praktyczne wdrożenie tej decyzji. Jestem wdzięczny Wielkiej Brytanii za jej niezachwiane wsparcie dla Ukrainy i naszego narodu" - przekazał prezydent Zełenski poprzez media społecznościowe.
ZOBACZ: Nie tylko F-16. Norwegia zapowiada dodatkową pomoc dla Ukrainy
Słowa Starmera do prezydenta Ukrainy były potwierdzeniem jego wcześniejszych sugestii, o których pisał Bloomberg. Wówczas nowy premier Wielkiej Brytanii dał jasno do zrozumienia, że Ukraina może wykorzystać brytyjskie rakiety Storm Shadow do uderzania w cele wojskowe na terytorium Rosji. Według niego, sposób wykorzystania rakiet jest "sprawą Ukrainy".
Zaznaczył jednak, że ich użycie powinno nastąpić w celach obronnych i "zgodnie z międzynarodowym prawem humanitarnym". - Ale to Ukraina musi zdecydować, jak je wykorzysta do celów obronnych - podkreślił.