Bum na pracę wakacyjną. "Na rękę" tyle co w Niemczech

Polska
Bum na pracę wakacyjną. "Na rękę" tyle co w Niemczech
Wojciech Strozyk/REPORTER
Sklep z pamiątkami we Władysławowie (zdjęcie ilustracyjne)

Na jedną z ofert pracy sezonowej we Władysławowie aplikowało niemal dwa tysiące osób - wynika z ustaleń "Rzeczpospolitej". Praca na wakacje jest szczególnie atrakcyjna dla młodych ludzi, którzy korzystają na nowych ulgach podatkowych. Mimo to w wielu takich miejscach wciąż brakuje rąk do pracy.

Jak informuje "Rz" najwięcej miejsc wakacyjnej pracy oferują firmy działające na terenie województwa: pomorskiego, śląskiego, dolnośląskiego, mazowieckiego i małopolskiego. 


Sezonowe zajęcia cieszą się obecnie dużą popularnością. Z ustaleń dziennika wynika, że do pracy w jednym ze sklepów z pamiątkami we Władysławowie aplikowało 1800 osób

 

ZOBACZ: Skrócenie czasu pracy. Urzędnicy z Leszna sprawdzą czy krócej znaczy lepiej

 

Eksperci zwracają uwagę, że tego rodzaju praca przyciąga głównie osoby przed 26 rokiem życia, ponieważ w Polsce mogą zarobić kwoty, podobne do tych za granicą. 

 

- Po ostatniej, lipcowej podwyżce płacy minimalnej, młodzi ludzie zwolnieni z PIT mogą w Polsce zarobić niewiele mniej "na rękę" niż np. w Niemczech, bo choć za Odrą stawka brutto jest około trzykrotnie wyższa, to po uwzględnieniu podatku i kosztów utrzymania jej atrakcyjność blednie - skomentował Krzysztof Inglot, ekspert rynku pracy i założyciel agencji zatrudnienia Personnel Service. 

Praca na wakacje. W tych miejscach wyraźnie brakuje chętnych

Nie wszystkie oferty cieszą się jednak tak samo dużym zainteresowaniem. Ekspertka z agencji pracy, na która powołuje się "Rz" twierdził, że bardzo trudno o chętnych do prostych prac, np. "na zmywaku" - jako pomoc w kuchni, w wakacyjnych smażalniach czy przy sprzątaniu pensjonatów, w których prace te podejmują sami właściciele.

 

ZOBACZ: Nietypowa oferta pracy. Wskazane niewychodzenie z łóżka

 

O napiętej sytuacji na rynku pracy mówi też Tomasz Bodgevic, dyrektor generalny agencji zatrudnienia, Gremi Personal. Według niego, brak pracownika sezonowego dotknie przede wszystkim branżę HoReCa, która w tym roku ma szansę na powrót do czasów sprzed pandemii, a nie może już liczyć na Ukraińców.

Agata Sucharska / sgo / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie