Awarie na stacjach Orlenu sfingowano. Daniel Obajtek przyznaje

Polska
Awarie na stacjach Orlenu sfingowano. Daniel Obajtek przyznaje
Polsat News
Daniel Obajtek odniósł się do sytuacji na stacjach Orlenu w trakcie kampanii wyborczej

- To była strategia Orlenu - tak Daniel Obajtek odniósł się do pytania o głośne kartki z napisem "awaria", które pojawiały się na stacjach koncernu w trakcie kampanii przed wyborami do parlamentu. Jak mówił w programie "Graffiti", "nie tylko on" odpowiadał za takie działania. - Opozycja i niektóre media wywołały sztuczną panikę, co spowodowało, że paliw zaczęło brakować - przekonywał Objatek.

Daniel Obajtek był pytany we wtorkowym wydaniu "Graffiti" o zaniżanie cen paliw w trakcie kampanii przed wyborami do parlamentu. - To bzdura. Ceny były rynkowe - zareagował były prezes Orlenu, europoseł PiS.

Daniel Obajtek o awariach na stacjach: Taka była strategia

- Dlaczego nie byliśmy w stanie częściowo podnieść paliwa w kampanii? Ponieważ w momencie, gdy pojawiły się dwie trzy awarie, zrobiono wielką akcję. Opozycja i niektóre opozycyjne media twierdziły, że w Polsce zabraknie paliw. Wywołali sztuczną panikę - mówił Obajtek. Jak stwierdził, spowodowało to, że na stacjach zaczęło brakować paliw.

 

ZOBACZ: Daniel Obajtek zapowiada ruch. "Mam pewne rzeczy do przekazania"

 

W trakcie kampanii przed wyborami do parlamentu na niektórych stacjach Orlenu można było spotkać się z komunikatami o awarii. Na części dystrybutorów w całej Polsce wywieszano kartki z napisem "awaria". Pojawiły się również doniesienia, że pracownicy stacji otrzymywali specjalne instrukcje postępowania w przypadku niedoborów benzyny lub oleju napędowego.

 

Na uwagę Marcina Fijołka, że informacje o pojawiających się na stacjach "awariach" nie zawsze były prawdziwe, Obajtek stwierdził, że "taka  była strategia Orlenu". Podkreślał jednocześnie, że nie tylko on odpowiadał za te działania.

Daniel Obajtek: W przypadku podwyżki paliwa panika byłaby większa

- Trzeba patrzeć na całość. Gdybyśmy wtedy zrobili minimalną podwyżkę, to panika byłaby dwa razy większa, co skutkowałoby zablokowaniem całej gospodarki - mówił Obajtek.

 

Marcin Fijołek stwierdził, że Orlen oszukiwał klientów. - Wyobraża sobie pan tę potężną panikę, którą by to uruchomiło? - odparł Obajtek. - Gdyby wszyscy rzucili się na stacje Orlenu, nastąpiłby paraliż - powiedział.

 

Były prezes Orlenu mówił również, że podobne działania podjęto po wybuchu wojny w Ukrainie. - Żeby zablokować panikę trzymaliśmy ceny. Jeśli podejmuje się decyzję, patrzy się szerzej, na wszystko - przekonywał.

Marta Stępień / sgo / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie