Wołodymyr Zełenski spotkał się z Donaldem Tuskiem. Podpisano ważną umowę

aktualizacja: Polska
Wołodymyr Zełenski spotkał się z Donaldem Tuskiem. Podpisano ważną umowę
Polsat News
Premier Donald Tusk oraz prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski

Wołodymyr Zełenski spotkał się z Donaldem Tuskiem. Prezydent Ukrainy i szef polskiego rządu podpisali umowę o bezpieczeństwie. - Traktujemy to jako wzajemne zobowiązania, a nie puste obietnice - powiedział premier. - Możecie na nas w dalszym ciągu liczyć - zapewnił. Zełenski podziękował natomiast Polsce, która jak stwierdził, jest aktywna ws. wejścia Ukrainy do UE i NATO.

Wspólną konferencję premiera Tuska i prezydenta Zełenskiego poprzedziło podpisanie porozumienia o współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa.

 

Do zawarcia porozumień o bezpieczeństwie zobowiązały się na ubiegłorocznym szczycie NATO w Wilnie wszystkie państwa G7 oraz 25 innych krajów, w tym Polska. Takie umowy zgodnie z postanowieniami ubiegłorocznego szczytu Sojuszu stanowią gwarancję wsparcia zachodnich sojuszników dla Ukrainy.

 

Chwilę później obaj politycy oddali hołd ofiarom rosyjskich ataków na ukraińskie miasta, do których doszło w poniedziałek. Prezydent Ukrainy poinformował, że w ich wyniku zginęło co najmniej 28 osób, a ponad 100 zostało rannych.

"Możecie na nas w dalszym ciągu liczyć"

- Nie ma dnia, nie ma nocy, aby w Ukrainie nie ginęli niewinni ludzie - powiedział premier Tusk. - Ukraina daje świadectwo swojego bohaterstwa od wielu miesięcy, ale równocześnie potrzebuje pomocy całego cywilizowanego świata - dodał.

 

Donald Tusk przypomniał, że bezpośrednim powodem spotkania z prezydentem Ukrainy było podpisanie "ważnego dokumentu" dotyczącego wspólnego bezpieczeństwa. 

 

- Podczas rozmów nad tym dokumentem nam obu zależało, żeby nie skończyło się tylko na deklaracjach dobrej woli. Każde słowo w tym dokumencie coś znaczy i będą z tego praktyczne konsekwencje - stwierdził.

 

- Traktujemy to jako wzajemne zobowiązania, a nie puste obietnice - dodał.

 

- Ukraina dobrze wie i docenia to, ile Polki i Polacy zrobili, żeby pomóc Ukrainie w tych dramatycznych momentach jej historii - podkreślił Tusk.

 

- Możecie na nas w dalszym ciągu liczyć - zadeklarował szef rządu zwracając się do prezydenta Ukrainy. - Tak długo, jak długo Ukraińcy będą potrzebowali pomocy, będą się czuli w naszym kraju jak w domu - zapewnił. - I nic w tej sprawie się nie zmieni - dodał.

"Polska będzie brała udział w odbudowie Ukrainy"

Premier stwierdził również, że atak Rosji na Ukrainę jest atakiem na przyjaciół i sąsiadów Ukrainy. - W tej chwili nie bezpośrednim, ale dobrze wiemy, że ta wojna - gdyby zakończyła się źle - to zakończyłaby się źle nie tylko dla Ukrainy, ale także dla Polski, dla całej Europy, dla całego świata zachodniego. (...) Cały wolny świat to przyznaje, że wojna Rosji z Ukrainą i heroiczna obrona Ukrainy jest obroną całego naszego świata - powiedział.

 

Premier podkreślił, że Polska pomaga Ukrainie "nie tylko ze względu na przyjaźń i solidarność, ale też ze względu na własny i dobrze pojęty interes". - Kto dzisiaj broni Ukrainy, broni także siebie - dodał Tusk.

 

- Dlatego to jest, być może, nawet najlepszą gwarancją naszej współpracy na rzecz bezpieczeństwa, bo dzisiaj mamy wspólny program, wspólny projekt, bo nasze bezpieczeństwo jest wspólne i nierozłączne - zaznaczył.

 

- Zrobimy wszystko, aby pomoc NATO dla Ukrainy była jak najbardziej efektywna - dodał szef rządu. Zapowiedział również, że Polska będzie namawiać swoich sojuszników, aby ścieżka dojścia do NATO i UE była dla Ukrainy jak najszybsza.

 

- Chcę również mocno podkreślić, że nikt nie ma prawa bez Ukrainy, a w imieniu Ukrainy, decydować o przyszłym pokoju i jego kształcie. Nikt nie ma prawa występować w imieniu Polski, czy całej UE, bez pełnego porozumienia z Ukrainą i nami wszystkimi, jeśli chodzi o ewentualne rozmowy z Moskwą - stwierdził.

 

- Cieszę się, że coraz więcej rozmawiamy o udziale Polski w odbudowie Ukrainy. Obaj wierzymy w zwycięstwo, wierzymy w pokój po zwycięstwie i szybką, i skuteczną odbudowę Ukrainy. Polska będzie brała w tym udział i cieszę się, że jesteś gotowy mieć patronat nad dobrą polską współpracą z Ukrainą także w procesie odbudowy. Wszystkiego dobrego w Waszyngtonie, możesz na nas liczyć - zakończył premier Tusk, zwracając się do ukraińskiego prezydenta.

Zełenski podziękował Polsce

Następnie głos zabrał prezydent Ukrainy. Wołodymyr Zełenski wymieniając obszary, których dotyczy podpisana w poniedziałek umowa, powiedział, że zawiera ona m.in. punkty dotyczące "ochrony infrastruktury krytycznej, obrony cywilnej, działalności wywiadowczej, współpracy w zakresie cyberbezpieczeństwa i przeciwdziałania rosyjskiej dezinformacji".

 

Zełenski podziękował Polsce za jej udział w czerwcowym szwajcarskim szczycie pokojowym, a także za wsparcie naszego kraju, który - jak mówił - od zawsze jest w gronie największych zwolenników eurointegracji ukraińskiej oraz jest bardzo aktywny we wspieraniu Ukrainy w drodze do wstąpienia do NATO.

 

- Jestem przekonany, że Ukraina wesprze NATO w zakresie bezpieczeństwa euroatlantyckiego. (...) Pewnym pokojem jest tylko pokój trwały. Do tego zmierzamy, to jest nieuniknione - zapowiedział.

 

Prezydent Ukrainy poinformował również o planach sformowania i szkolenia na terenie Polski ukraińskiego legionu. - Będzie to nowa formacja złożona z ochotników, która na wzór ukraińsko-polsko-litewskiej brygady mogłaby umożliwić obywatelom Ukrainy, znajdującym się na terenie Polski, wzięcie udziału w obronie Ukrainy - wyjaśnił.

 

- Legion ukraiński przeszedłby szkolenie w Polsce, zostałby wyposażony i uzbrojony. Każdy obywatel Ukrainy, który zdecyduje się wstąpić do legionu, będzie mógł podpisać kontrakt z siłami zbrojnymi Ukrainy - dodał.

Szczyt NATO. Zełenski mówił o swoich oczekiwaniach

Zełenski nawiązał również do zbliżającego się szczytu NATO w Waszyngtonie. - Od szczytu NATO oczekuję udzielenia bardzo konkretnych odpowiedzi i podjęcia konkretnych kroków przez naszych partnerów - stwierdził.

 

- Będziemy mieli posiedzenie poświęcone wzmocnieniu obrony przeciwlotniczej Ukrainy - zapowiedział, dodając, że temat ten - cały szereg różnych systemów obrony przeciwlotniczej, które mogą zostać przekazane Ukrainie przez państwa NATO - był omawiany.

 

- Chcielibyśmy od partnerów usłyszeć większe zdecydowanie i uzyskać pewność odpowiedzi na te ataki - podkreślił, zaznaczając przy tym, że na ostatnie ataki Rosji Ukraina odpowie jak na razie "sama ze swej strony".

 

- Dostrzegamy możliwość wykorzystywania przez naszych partnerów swoich systemów broni przeciwlotniczej tak, by zbijać te nawet rosyjskie bazy lotnicze, które w tej chwili realizują uderzenia, te rakiety, które realizują uderzenia na nasz kraj - mówił Zełenski. Podkreślił też, że ataki Rosji dzieją się jak w "przerażającym serialu". - Widzimy kolejne uderzenia, ataki rakietowe, kolejne ofiary, kolejne zniszczenia - dodał.

 

Odnosząc się do kwestii wykorzystania lotnictwa do obrony Ukrainy Zełenski zaznaczył, że ono także stanowi "część obrony przeciwlotniczej". Pomoc Zachodu w tej sprawie, jak mówił, to zagadnienie skierowane nie tylko do Polski, ale do szeregu państw NATO.

 

Po spotkaniu z szefem polskiego rządu Zełenski udał się do Belwederu, gdzie spotkał się z prezydentem Andrzejem Dudą.

Gwarancja wsparcia dla Ukrainy

Wizytę ukraińskiego prezydenta w Polsce zapowiedział kilka dni temu premier Donald Tusk. "Umówiliśmy się z prezydentem Ukrainy na rozmowę w Warszawie jeszcze przed szczytem NATO" - poinformował szef polskiego rządu pod koniec czerwca.

 

Premier zapowiedział wówczas, że podczas wizyty Wołodymyra Zełenskiego w naszym kraju dojdzie do podpisania umowy o bezpieczeństwie, która - jak mówił - jest już "praktycznie dopięta na ostatni guzik".

 

Takie umowy, zgodnie z postanowieniami ubiegłorocznego szczytu NATO w Wilnie, stanowią gwarancję wsparcia zachodnich sojuszników dla Ukrainy. Porozumienia z Kijowem podpisało 17 krajów, w tym część państw UE. W czerwcu zrobiły to m.in. Stany Zjednoczone, Japonia oraz - w czasie czerwcowego szczytu Rady Europejskiego - Litwa i Estonia.

 

- Powiedziałem bardzo jasno: będziemy pomagać, bo wasze bezpieczeństwo to jest nasze bezpieczeństwo, ale nie zrobimy niczego, co osłabi nasze bezpośrednie bezpieczeństwo, czyli nasze możliwości. Mówimy tu o myśliwcach, o uzbrojeniu, które jest czasami równie potrzebne Polsce jak Ukrainie - mówił Tusk, relacjonując swoje czerwcowe spotkanie z Zełenskim w Brukseli.

 

Ostatni raz z oficjalną wizytą w Polsce ukraiński prezydent przebywał na początku kwietnia. Spotkał się wtedy m.in. z prezydentem Andrzejem Dudą.

Dawid Kryska / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie