Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Pilna narada przed szczytem NATO
- Wydajemy dzisiaj ponad 4 proc. na obronność, po to właśnie by (...) zabezpieczyć się przed ewentualnością jakichkolwiek zakusów ataku na Polskę. Robimy to w celach prewencyjnych, ale uważamy, że tak powinni robić również inni członkowie sojuszu - przekonywał Andrzej Duda podczas poniedziałkowej Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Spotkanie prezydenta, premiera, ministra obrony narodowej oraz przedstawicieli wszystkich parlamentarnych środowisk politycznych rozpoczęło się po godz. 9:00 w Belwederze. W jawnej części spotkania głos zabrał Andrzej Duda, który wygłosił przemówienie do przybyłych polityków.
Rada Bezpieczeństwa Narodowego. "Rosja grozi światu wojną"
- Zawsze podkreślaliśmy, że znakomicie rozumiemy czemu służy Sojusz Północnoatlantycki, najważniejszą funkcją paktu jest zapewnienie bezpieczeństwa tego sojuszniczego, temu służy artykuł piąty, ale w istocie wszyscy wiemy, że Sojusz Północnoatlantycki bierze również jako swoje zadanie zapewnienie bezpieczeństwa światowego - przekonywał Andrzej Duda, podkreślając, że podczas szczytu poruszana będzie nie tylko kwestia bezpieczeństwa w Europie, ale również Azji, zwłaszcza w kontekście zagrożenia dla krajów kontynentu ze strony Korei Północnej.
Jak przekonywał prezydent, podczas waszyngtońskiego szczytu NATO postulować będzie zwiększenie wydatków na obronność.
- Rosja grozi światu wojną, Rosja napadła na Ukrainę, odpowiedź państw sojuszu musi być adekwatna - stwierdził prezydent, argumentując konieczność podniesienia progu z obowiązujących obecnie 2 proc. PKB.
ZOBACZ: Andrzej Duda nagle zadzwonił do programu. Nie wiedział, że jest na żywo
- Cieszymy się i mamy nadzieję, że wszystkie kraje członkowskiego będą realizowały te 2 proc. Ale w istocie dzisiaj potrzeba więcej. My wydajemy dzisiaj ponad 4 proc. na obronność, po to właśnie by móc odpowiedzieć na pogorszoną architekturę bezpieczeństwa w naszej części Europy i zabezpieczyć się przed ewentualnością jakichkolwiek zakusów ataku na Polskę. Robimy to w celach prewencyjnych, ale uważamy, że tak powinni robić również inni członkowie sojuszu - powiedział Andrzej Duda.
Prezydent odwołał się do słów Joe Bidena o tym, że każda piędź ziemi NATO będzie broniona przez wszystkie państwa członkowskie. Duda przyznał, że powtórzenie i potwierdzenie deklaracji artykułu piątego w Waszyngtonie ma "znaczenie fundamentalne". - Temu w istocie służy to spotkanie, także w kontekście 75. rocznicy istnienia Sojuszu Północnoatlantyckiego - zaznaczył.
Andrzej Duda zapowiedział kontynuację działań w celu dołączenia Ukrainy do NATO
Andrzej Duda zapowiedział, że podejmie temat dołączenia Ukrainy do NATO, co jest "najistotniejszą kwestią". Przywódca przyznał z żalem, że w tej materii nie ma jednolitości wśród państw członkowskich.
- Niestety, wszystko wskazuje, że nie uda się uzyskać tego, o co ja osobiście ubiegałem się dla Ukrainy w ciągu ostatnich miesięcy - oficjalnego zaproszenia Ukrainy do NATO - mówił, sugerując że zamierza kontynuować stawianie swoich postulatów na waszyngtońskim szczycie.
ZOBACZ: Andrzej Duda w Chinach. Mówił o przyjaznych relacjach Xi Jinpingiem
- Muszą być podjęte takie decyzje, żeby droga Ukrainy do NATO była drogą nieodwracalną, żeby Ukraina była państwem, które po krokach podejmowanych przez sojusz, de facto samodzielnie podjęła decyzję, czy chce dołączyć czy nie, adekwatnie do ukraińskiego społeczeństwa - orzekł prezydent.
Andrzej Duda zapewnił, że w kwestiach bezpieczeństwa "Polska mówi jednym głosem", a jego zdanie nie różni się niczym od tego prezentowanego przez polski rząd. - Dziękuję za to - zwrócił się do przybyłych prezydent.
Rada Bezpieczeństwa Narodowego przed szczytem NATO
Szczyt NATO w Waszyngtonie rozpocznie się we wtorek i potrwa trzy dni. Wiadomo już, że polski prezydent będzie postulować o zwiększenie progu wydatków na obronność z 2 do 3 proc. PKB.
Szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta Mieszko Pawlak przekazał w rozmowie z Polsat News, że innymi tematami poruszanymi podczas spotkania członków NATO będą m. in. kwestie dotyczące wzmocnienia obecności wojsk Sojuszu Północnoatlantyckiego na wschodniej flance, wzmocnienie infrastruktury sojuszniczej, obecności ćwiczeniowej oraz obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej.
Nie zabraknie również odniesień do nieoczekiwanej wizyty Viktora Orbana w Moskwie z ubiegłego tygodnia. - Ta wizyta budzi pewne kontrowersje, zupełnie zrozumiałe - stwierdził Pawlak.
ZOBACZ: A. Duda ostrzegł przed zagrożeniem. "Odrodził się potwór"
Przedstawiciele Polski będą również zabiegać o jak najszybsze dołączenie Ukrainy do NATO. - Kontynuujemy nasze dążenia, by droga Ukrainy do NATO była określana już nie tylko jako otwarta, ale by była nieodwracalna - orzekł Mieszko Pawlak.
Już po raz trzeci z rzędu w szczycie NATO wezmą również udział przedstawiciele Nowej Zelandii, Australii, Korei Południowej oraz Japonii.
Czytaj więcej