Protest mediów. Posłanka Lewicy: Mam wielki żal do premiera
- Mam wielki żal do pana premiera, że nie odpowiedział na żadne pismo kierowane do niego ze strony wydawców - powiedziała w programie "Śniadanie Rymanowskiego" posłanka Lewicy Daria Gosek-Popiołek. - Ja nie jestem zwolennikiem przyśpieszania spawy - mówił z kolei senator Grzegorz Schetyna z Koalicji Obywatelskiej.
Premier Donald Tusk zapowiedział na środę rozmowy z organizatorami protestu mediów. Po raz pierwszy od 30 lat nowelizowane są przepisy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. W toku prac sejmowych ustalono zapisy, które nie są korzystne dla polskich mediów.
Daria Gosek-Popiołek: Mam wielki żal do pana premiera
- Uważam, że źle się dzieje, że to pod bardzo mocnym naciskiem opinii publicznej dopiero chce siąść do rozmów. Mam wielki żal do pana premiera, że nie odpowiedział na żadne pismo kierowane do niego ze strony wydawców. Wiem, bo widziałam te pisma - zdradziła w programie "Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii".
ZOBACZ: Premier reaguje na protest mediów. "Jest o czym rozmawiać"
- Bardzo źle, że nie udało się uzgodnić kompromisowego stanowiska w Sejmie, ale mam nadzieję, że Senat stanie na wysokości zadania i to nie big techy będą narzucać warunki Polsce, ale to Polska będzie dawać w końcu ramy negocjacji między big techami a wydawcami - dodała.
Media domagają się zmian. G. Schetyna: Ja bym się nie śpieszył
- Polska czeka trzy lata na jej implementację. Poprzedni rząd nie zrobił nic. Omijali sprawę i konflikt z big techami - wskazywał polityk KO Grzegorz Schetyna.
ZOBACZ: Reparacje wojenne. "Nie mamy żadnego lewara na Niemcy"
Jego zdaniem nowelizacja ustawy o prawie autorskim nie powinna być robiona "na szybko". - Ja nie jestem zwolennikiem przyśpieszania spawy. Przyzna pani poseł, że ostatni czas był bardzo intensywny, jeśli chodzi o aktywności zagraniczne. Mamy wasze poprawki sejmowe, żeby się do nic odnieść trzeba spokojnie o tym porozmawiać - wskazał senator Schetyna.
- Ta dyskusja pokazuje tylko, jak traktowana jest Lewica w koalicji rządowej. Wszystkie jej projekty są odrzucane - stwierdził poseł Radosław Fogiel z PiS. - My (PiS) poparliśmy i popieramy te poprawki (do ustawy o prawie autorskim) - zapewnił jednak.
Protest mediów. O co chodzi?
Wydawcy oraz dziennikarze polskich mediów - łącznie ponad 350 tytułów gazet i portali lokalnych, w ramach jednodniowej akcji protestacyjnej, wystosowali w czwartek apel do polityków.
"W całej swojej, także niedawnej historii, (media – red.) stały na straży wolności, demokracji, obywatelskiego prawa do debaty publicznej, prawdy i odpowiedzialności za słowo. W interesie Polski jest, by to się nie zmieniło. Niestety, musimy mierzyć się z groźbą, jaką jest dominacja globalnych gigantów technologicznych na rynku polskich mediów. To organizacje niezwykle potężne i wpływowe" - napisano w apelu mediów do polityków.
"Wskutek szybkiego rozwoju przejęły lwią część środków reklamowych finansujących dotąd polskie media. Bezkarnie i nieodpłatnie wykorzystują tworzone przez nas treści, a zyski przekazują za granicę. Dlatego, by przetrwać, musimy mieć wsparcie demokratycznego państwa" - wyjaśniono.
Czytaj więcej