Lider Partii Pracy Keir Starmer nowym premierem Wielkiej Brytanii
- Niezależnie od tego, czy głosowaliście na Partię Pracy, czy nie - a zwłaszcza jeśli nie głosowaliście - mówię wam wprost, mój rząd będzie wam służył - powiedział w pierwszym przemówieniu nowy premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer. Lider Partii Pracy został szefem rządu po rezygnacji Rishiego Sunaka. Jego decyzja była pokłosiem gorzkiej porażki w wyborach parlamentarnych.
W południe czasu londyńskiego Keir Starmer został przyjęty na audiencji przez króla Karola III, który powierzył mu - jako liderowi zwycięskiej partii w wyborach - misję sformowania rządu.
Jego poprzednik Rishi Sunak zrezygnował po spektakularnej przegranej Partii Konserwatywnej w wyborach parlamentarnych. Wstępne sondaże pokazują, że laburzyści zdobyli 410 mandatów, podczas gdy torysi mogą liczyć na 131 miejsc w 650-osobowej Izbie Gmin.
ZOBACZ: Wybory w Wielkiej Brytanii. Znamy wyniki exit poll
Pierwsze przemówienie premiera. "Kraj zagłosował za zmianą"
Nowy premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer zapewnił w pierwszym przemówieniu w tej roli, że jego rząd będzie oznaczał powrót do rozumienia polityki jako służby publicznej.
- Teraz nasz kraj zagłosował zdecydowanie za zmianą, za odnową narodową i powrotem polityki do służby publicznej. Musimy razem iść naprzód – powiedział Starmer na Downing Street po powrocie z audiencji u króla Karola III.
Podkreślił, że będzie ponosił odpowiedzialność za zaufanie, jakim wyborcy Partii Pracy go obdarzyli. - Ale niezależnie od tego, czy głosowaliście na Partię Pracy, czy nie - a zwłaszcza jeśli nie głosowaliście - mówię wam wprost, mój rząd będzie wam służył. Polityka może być siłą na rzecz dobra. Pokażemy to – zapewnił.
Kim jest Keir Starmer?
Brytyjskie media opisują 61-letniego Starmera jako polityka pełnego sprzeczności. "Był lewicowym prawnikiem, który bronił anarchistów, ale ścigał terrorystów w imieniu korony" - opisuje "The Washington Post". Dał się poznać jako antymonarchista, ale otrzymał tytuł szlachecki, a teraz będzie spotykał się z królem raz w tygodniu. Wszystko to sprawia, że jego rządy "są nieprzewidywalne".
Podczas kampanii wyborczej Starmer często wspominał o swojej rodzinie. Podkreślał, że jego matka była pielęgniarką, a jego ojciec ślusarzem. Otwarcie opowiadał o dorastaniu w cieniu nieopłaconych rachunków. Był pierwszym członkiem rodziny, który studiował na prestiżowych uczelniach na uniwersytecie w Leeds i w Oksfordzie. Przed rozpoczęciem politycznej kariery był prawnikiem. Ma żonę oraz dwójkę nastoletnich dzieci.
ZOBACZ: Rishi Sunak rezygnuje ze stanowiska premiera. Pokłosie porażki wyborczej
Jednym z głównych punktów jego programu wyborczego jest pomoc młodym rodzinom w uzyskaniu pierwszego kredytu hipotecznego. - Skromny dom moich rodziców był wszystkim dla mojej rodziny. Dał nam stabilność i wierzę, że każda rodzina zasługuje na to samo - wskazywał laburzysta. Priorytetem jest dla niego również opieka zdrowotna, która jego zdaniem jest niewydolna i niedofinansowana.
- Jest bardzo, bardzo zmotywowany, dość nieustępliwy - powiedział Tom Baldwin, dziennikarz, który w przeszłości odpowiadał za wizerunek Partii Pracy, który niedawno opublikował dobrze przyjętą biografię Starmera. Inni określają go jako "bezwzględnego polityka".
Politico opisuje, że w kwestii polityki zagranicznej Starmer charakteryzuje się "ostrożnym pragmatyzmem". Opowiada się za bliższymi relacjami z Unią Europejską, zapowiada też, że będzie współpracował z kimkolwiek, kto wygra listopadowe wybory prezydenckie w USA.
Czytaj więcej