Polski elektryk na szwedzkich drogach. To może być Izera
Na szwedzkich drogach pojawił się tajemniczy pojazd z polską tablicą rejestracyjną. Niecodzienny widok wywołał poruszenie i wzbudził spekulacje, że może być to Izera - z dawna wyczekiwane auto elektryczne polskiej marki. Choć wielu chciałoby w to uwierzyć, pojawiają się też wątpliwości - na przykład fakt, że nie powstała jeszcze fabryka, w której samochody te mają być produkowane.
Tajemnicze auto o napędzie elektrycznym było widziane na szwedzkich drogach w poniedziałek. Eksperci spekulują, że polską tablicą rejestracyjną opatrzona mogła być Izera.
"Samochód nie przypomina niczego dostępnego obecnie na rynku. Wiele wskazuje na to, że jest to nowy polski samochód elektryczny Izera Z100, który zostanie zbudowany w oparciu o tę samą technologię, co Volvo EX3" - ocenił portal carup.se.
Poruszenie na drogach w Szwecji. Trwają testy Izery?
Na portalu carup.se opublikowano nadesłane przez czytelnika zdjęcie przedstawiające zakamuflowany pojazd. Choć wygląda on inaczej niż prototypy prezentowane kilka lat temu przez polską markę aut elektrycznych, niewykluczone, że jest to faktycznie samochód marki Izera.
Pojawiają się argumenty, że testowanie auta na drogach pod Sztokholmem ma sens, jeśli pamięta się o tym, że założona jeszcze w 2020 roku firma podpisała umowę z Geely na produkcję nowych modeli samochodów o tej samej architekturze technicznej co szwedzkie Volvo EX30.
ZOBACZ: Zepsuty posiłek w samolocie. Maszyna musiała awaryjnie lądować
Jednak odzywają się też głosy dementujące te przypuszczenia. Mediom nie udało się uzyskać komentarza spółki ElectroMobility Poland w tej sprawie. Wskazuje się także, że na ten moment nie istnieje jeszcze fabryka, w której mają powstawać samochody. Jej budowa ma rozpocząć się niedługo w Jaworznie na Śląsku.
Czytaj więcej