Wybory w Wielkiej Brytanii. Znamy wyniki exit poll

Świat
Wybory w Wielkiej Brytanii. Znamy wyniki exit poll
Jon Super/AP
Lider Partii Pracy Keir Starmer

Partia Pracy zwyciężyła w wyborach do Izby Gmin w Wielkiej Brytanii - wynika z sondaży exit poll. Wszystko wskazuje na to, że laburzyści zdobyli 410 mandatów, a Partia Konserwatywna, która uzyskała drugi wynik, mogłaby liczyć na 131 miejsc w 650-osobowej Izbie Gmin.

Czwartkowe wybory w Wielkiej Brytanii zakończyły się porażką Partii Konserwatywnej - wynika z sondaży exit poll. Wszystko wskazuje na to, że opozycyjna Partia Pracy pokonała konserwatystów, uzyskując miażdżącą przewagę.

 

Partia Pracy zdobyła 410 mandatów w 650-osobowej Izbie Gmin, podczas gdy rządząca Partia Konserwatywna uzyskała 131 miejsc - wynika z badań exit poll.

 

Trzeci wynik zanotowali prawdopodobnie Liberalni Demokraci (61 mandatów), a poza podium znaleźć się mieli: prawicowo-populistyczna Reform UK (13 mandatów), Szkocka Partia Narodowa (10 mandatów), centrolewicowa Plaid Cymru (4 mandaty) oraz Partia Zielonych (2 mandaty). Zgodnie z przewidywaniami reprezentanci innych partii zdobyli łącznie 19 mandatów.

Wybory w Wielkiej Brytanii. Są wyniki exit poll

Bezwzględna większość dla Partii Pracy oznacza, że w piątek jej lider Keir Starmer zostanie przyjęty na audiencji przez króla Karola III, który powierzy mu misję sformowania nowego rządu. Laburzyści pozostawali w opozycji od przegranych wyborów w maju 2010 roku. W poprzednich wyborach, w grudniu 2019 roku, zdobyli 202 mandaty.

 

ZOBACZ: Marine Le Pen ma powody do zmartwienia. Sondaż mówi wszystko

 

Z kolei Rishi Sunak uda się do Pałacu Buckingham, aby formalnie złożyć na ręce Karola III rezygnację ze stanowiska premiera. Należy się spodziewać, że niedługo - być może także w piątek - ogłosi ustąpienie z funkcji lidera Partii Konserwatywnej. Wygląda jednak, że on sam zdołał uzyskać mandat poselski, choć niektóre prognozy wieszczyły, że stanie się on pierwszym urzędującym premierem, który w kolejnych wyborach nie dostanie się do parlamentu.

 

Partia Konserwatywna wyrównała swój najgorszy wynik w historii. Nie jest on jednak aż tak zły, jak przewidywały ostatnie przedwyborcze sondaże. Niemniej konserwatyści stracili prawie dwie trzecie dotychczas posiadanych miejsc. W poprzednich wyborach, w grudniu 2019 roku, zdobyli 365 mandatów, choć na zakończenie kadencji Izby Gmin ich klub poselski liczył 344 osób. Dotychczas najgorszymi wyborami, jeśli chodzi o liczbę zdobytych miejsc, były dla nich te z 1906 roku, gdy uzyskali 131 mandatów na 670 możliwych.

 

Tymczasem wynik kierowanej przez głównego orędownika brexitu Nigela Farage’a prawicowo-populistyczna partia Reform UK oznacza, że Farage również zostanie posłem. W poprzedniej kadencji Izby Gmin formacja miała tylko jednego reprezentanta, który został wybrany jako członek Partii Konserwatywnej, ale w marcu zmienił przynależność partyjną.

Wybory w Wielkiej Brytanii. Zakończyło się głosowanie

Do głosowania uprawnionych było ponad 46 mln obywateli. Brytyjczycy mogli oddawać głosy w około 40 tys. lokali wyborczych, które zostały zamknięte o godz. 22 (godz. 23 w Polsce).

 

Głosowanie miało wyłonić 650 członków Izby Gmin. O miejsca w niej ubiegało się 4515 kandydatów, co jest najwyższą liczbą w historii, 459 z nich startuje jako kandydaci niezależni, a pozostali reprezentują 98 partii politycznych, co również stanowi rekord. W wyborach obowiązuje ordynacja większościowa z jednomandatowymi okręgami wyborczymi, co oznacza, że z każdego z 650 okręgów wybierany jest ten kandydat, który otrzyma w nim najwięcej głosów.

 

Już przedwyborcze sondaże wskazywały, że rezultatem czwartkowych wyborów będzie kres 14-letnich rządów Partii Konserwatywnej i powrót do władzy Partii Pracy pod przywództwem Keira Starmera. Co więcej, spodziewano się dużej, wręcz rekordowej przewagi laburzystów.

 

Nowo wybrana Izba Gmin zbierze się we wtorek 9 lipca - tego dnia wybrany zostanie spiker, którym niemal na pewno pozostanie Lindsay Hoyle, i rozpoczną się ślubowania poselskie, które potrwają kilka dni. Na 17 lipca zaplanowana jest ceremonia otwarcia nowej sesji parlamentu wraz z mową tronową monarchy, w czasie której król Karol III przedstawi program legislacyjny rządu.

Marta Stępień / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie