Premier reaguje na doniesienia o Orbanie. "To nie może być prawda"

Świat
Premier reaguje na doniesienia o Orbanie. "To nie może być prawda"
AP /Geert Vanden Wijngaert x PAP/Wojtek Jargiło
Victor Orban i Donald Tusk

Z medialnych informacji wynika, że premier Węgier Viktor Orban poleci do Moskwy i spotka się z Władimirem Putinem. To pierwsza taka wizyta od wybuchu wojny w Ukrainie. Tym ruchem zaskoczony jest szef polskiego rządu Donald Tusk, który napisał, że "nie może to być prawda".

Przedstawiciel rządu potwierdził Radiu Wolna Europa, że w piątek Viktor Orban poleci do Moskwy, gdzie spotka się z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem. Na Kremlu będzie towarzyszył mu minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto. 

 

ZOBACZ: Orban złożył Zełenskiemu propozycję. Ukraińskie media oburzone

 

"Doniesienia o twojej wizycie w Moskwie to nie może być prawda. A może?" - skomentował na platformie X premier Donald Tusk, zwracając się do swojego węgierskiego odpowiednika. 

 

Orban - oprócz kanclerza Austrii Karla Nehammera - to jedyny przywódca z Unii Europejskiej, który spotkał się twarzą w twarz z Putinem od agresji Rosji na Ukrainę. Do takiego spotkania doszło w 2023 roku w Pekinie. Dotąd polityk nie zdecydował się jednak na podróż do Rosji. 

Dyplomatyczna ofensywa Victora Orbana. Najpierw Kijów, potem Moskwa

Kilka dni wcześniej z niezapowiedzianą wizytą zjawił się w Kijowie i sugerował Wołodymyrowi Zełenskiemu, że powinien rozważyć zawieszenie broni. Ukraina nie chce się jednak na to zgodzić, bo de facto oznacza to utrzymanie przez Rosjan zdobyczy terytorialnych.

 

Oficjalnie nie podano, jaki ma być cel wizyty Orbana w Moskwie. Media spekulują, że tym razem może próbować nakłonić Putina do wstrzymania ognia w Ukrainie. 

 

ZOBACZ: Zawieszenie broni możliwe? Putin reaguje na propozycję Orbana

 

Do tej sugestii Putin odniósł się już w czwartek, podkreślając, że Rosja nie może przystać na tę propozycję, ponieważ nie jest pewna reakcji Kijowa. - Zawieszenie broni przed rozpoczęciem negocjacji pokojowych z Ukrainą jest niemożliwe - przekazał. 

 

- Nie możemy pozwolić, aby wróg wykorzystał to zawieszenie broni w celu poprawy swojej sytuacji i dozbroił się, uzupełnił swoją armię poprzez przymusową mobilizację i był przygotowany na kontynuację konfliktu zbrojnego - argumentował rosyjski dyktator. 

 

Wcześniej - w maju - Putin powiedział, że Rosja zakończy wojnę na Ukrainie tylko wtedy, gdy Kijów zgodzi się porzucić ambicje wstąpienia do NATO i oddać w całości cztery obwody, do których pretensje rości Moskwa.

Agata Sucharska / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie