Kilkadziesiąt prób przekroczenia granicy. W ruch poszły kamienie

Polska
Kilkadziesiąt prób przekroczenia granicy. W ruch poszły kamienie
Straż Graniczna
Straż Graniczna

Minionej doby odnotowano kolejne 50 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. W funkcjonariuszy straży granicznej rzucano kamieniami. Jedna osoba potrzebowała pomocy. We wtorek Donald Tusk powiedział, że mamy do czynienia z zorganizowaną akcją Rosji i Białorusi.

We wtorek na granicy z Białorusią odnotowano 50 prób nielegalnego przedostania się do Polski. Jak przekazuje straż graniczna, pomocy potrzebowała jedna osoba.

 

Podobnie, jak w poprzednich dniach w kierunku polskich patroli rzucano kamieniami.

Próby dostania się do Polski 

Zwiększoną aktywność na granicy odnotowano w weekend. 28 i 30 czerwca Straż Graniczna miała do czynienia z 160 przypadkami prób nielegalnego dostania się do Polski.

 

Po weekendzie zatrzymano także pięć osób, które usiłowały zabrać migrantów spod granicy. Straż Graniczna przypomniała, że za pomocnictwo grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.

 

ZOBACZ: Próby naruszenia granicy. Straż Graniczna: Usiłowano przedostać się przez rzekę

 

"Wobec wszystkich cudzoziemców zatrzymanych za pomocnictwo, a do tej pory przebywających legalnie w Polsce, zostaje równolegle wszczęte postępowanie administracyjne w celu wydania decyzji zobowiązującej do powrotu do kraju pochodzenia. Otrzymają również zakaz wjazdu do państw obszaru Schengen od 5 do 10 lat" - przypomniała SG.

Zorganizowana fala migracji

Tylko w czerwcu bieżącego roku na odcinku ochranianym przez Podlaski Oddział Straży Granicznej odnotowano ponad 3,7 tys. prób nielegalnego przekroczenia polsko - białoruskiej granicy. W maju było ich ponad 8 tys., a w kwietniu prawie 3,4 tys. Osoby, które zostały zatrzymane, pochodziły z 37 krajów.

 

ZOBACZ: Granica z Białorusią. Alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa

 

W czerwcu zdecydowano się na utworzenie strefy buforowej wzdłuż granicy na odcinku ok. 60 km. Obowiązuje bezwzględny zakaz przebywania na jej terenie. Zakazem nie są objęte osoby, które w strefie mieszkają lub pracują.

 

Donald Tusk podczas wtorkowego spotkania z kanclerzem Niemiec Olafem Sholzem powiedział, że Polska jest ofiarą zorganizowanej fali migracji. O organizację tych działań oskarżył Aleksandra Łukaszenkę i Władimira Putina.

 

- Oba nasze państwa są ofiarami zorganizowanej przez Putina i Łukaszenkę fali migracji. Zarówno Polska, jak i Niemcy, są zainteresowane pełną koordynacją działań na rzecz obrony - powiedział premier w kontekście współpracy z Niemcami.    

Aldona Brauła / sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie