Zepsuty posiłek w samolocie. Maszyna musiała awaryjnie lądować

Zepsute posiłki na pokładzie samolotu linii Delta Air Lines zakłóciły przebieg lotu do Amsterdamu. Maszyna awaryjnie lądowała na bliższym lotnisku, gdzie pasażerom udzielono pomocy medycznej. Rozchorować się miało kilkadziesiąt osób.
W środę lot przewoźnika Delta Airlines z Detroit do Amsterdamu został przekierowany na port lotniczy Johna F. Kennedy'ego w Nowym Jorku. Z komunikatu linii wynika, że przedwczesne lądowanie miało związek z tym, że część posiłków podanych pasażerom była zepsuta.
ZOBACZ: Awaryjne lądowanie samolotu. Świadkowie zauważyli ogień
Poinformowano również, że po wylądowaniu służby medyczne udzieliły pomocy wszystkim potrzebującym, a zespół ds. bezpieczeństwa żywności pracuje nad "natychmiastowym odizolowaniem nieświeżych produktów".
Zepsute posiłki zakłóciły lot. Zachorować miało 70 osób
"To nie jest poziom usług, z których znana jest Delta i szczerze przepraszamy naszych klientów za niedogodności i opóźnienie podróży" - przekazał przewoźnik. Przyczyny incydentu mają zostać dokładnie zbadane.
ZOBACZ: Samolot Taylor Swift oblany farbą. Aktywiści włamali się na lotnisko
W samolocie Airbus A330 było 277 pasażerów. Nie mogli przesiąść się od razu do innej maszyny, dlatego zaoferowano im pokoje hotelowe i zarezerwowano miejsca na alternatywne połączenia. Stacja CBS wylicza, że po zjedzeniu zepsutego posiłku zachorowało 70 osób.
Kolejny lot do stolicy Holandii z nowojorskiego lotniska ma wylecieć około godz. 15:00 czasu lokalnego, a do Amsterdamu dotrzeć w czwartek rano. Opóźnienie wyniosło więc około 16 godzin.
Czytaj więcej