"Płonąca kula" widoczna z trzech województw. Ustalono, czym była
Nocne niebo w Polsce przeszył nagły rozbłysk światła. Zjawisko zaobserwowane było przez mieszkańców trzech województw. Z analizy meteorologicznego projektu Skytinel wynika, że to meteor, który spłonął w atmosferze na wysokości 38,45 km.
Zjawisko zostało zaobserwowane na niebie w nocy z poniedziałku na wtorek, kilka minut po północy. Jasny rozbłysk pojawił się równie szybko, jak wkrótce zniknął.
Zadziwiające zjawisko nad Polską. Ustalono, czym było
Przedstawiciele sieci Skytinel, projektu badawczego zrzeszającego pasjonatów meteorologii, zajmującego się monitorowaniem nieba nad Polską, poinformowali że tajemniczy obiekt został zaobserwowany przez mieszkańców trzech województw: świętokrzyskiego, mazowieckiego i lubelskiego.
ZOBACZ: To drzewo wygrało z innymi. Rywale byli bez szans
Wkrótce udało się ustalić, że "płonąca kula" na niebie to meteor. Analiza trajektorii lotu wykazała, że zmierzał w kierunku Ziemi. W pewnym momencie musiał jednak uznać "wyższość" atmosfery naszej planety, której oddziaływanie zamieniło go w pył.
Meteor zmierzał w kierunku Ziemi
Jak informuje sieć Skytinel, bolid pędził w kierunku Ziemi z prędkością 25 km/s. W pewnym momencie wyhamował, osiągając prędkość 9 km/s. "Świadkowie informowali o głuchym hałasie, który rozległ się po przelocie" - czytamy w komunikacie inicjatywy badawczej. Jak wyjaśniono, to efekt fali uderzeniowej, związanej z naddźwiękową prędkością meteoru.
ZOBACZ: Wyłowili butelki z nieznaną zawartością. Pięciu z nich zmarło
Po wejściu w atmosferę ziemską, bolid spłonął całkowicie na wysokości 38,45 km. Nie rozczłonkował się, dzięki czemu nie doszło do deszczu meteorytów.
Zanim zachwycający bolid "dokonał żywota" nad Ziemią, krążyć miał po orbicie między Marsem a Jowiszem.
Czytaj więcej