Nawałnice nad Polską. Woda porwała samochód, lawina zatarasowała przejazd
Powalone i wyrwane z korzeniami drzewa, zalane i nieprzejezdne drogi. To efekt nawałnic, jakie przetoczyły się przez Polskę w poniedziałek. Największe zniszczenia odnotowano w województwach podkarpackim i wielkopolskim. W gminie Ustrzyki Dolne auto osobowe zostało porwane przez rwący nurt, kierowca nie przeżył.
Funkcjonariusze straży pożarnej pracujący nad usuwaniem szkód poczynionych przez nawałnice, które przetoczyły się nad Polską w niedzielę i poniedziałek, nie mieli chwili oddechu.
Skuteczność działań utrudniały intensywne opady deszczu i porywisty wiatr, którzy sprzyjał przemieszczaniu się połamanych gałęzi.
Efekty nawałnicy w Wielkopolsce. W Pile zamknięto parki
Straż pożarna od samego rana walczyła ze skutkami burz, które pojawiły się w Wielkopolsce, głównie w północnej i wschodniej części województwa. Najwięcej zniszczeń odnotowano w powiatach kolskim i pilskim.
W samej Pile strażacy otrzymali ponad 140 zgłoszeń i próśb o interwencję. Na zdjęciach opublikowanych na oficjalnym profilu miasta zobaczyć możemy powalone, połamane, a niekiedy wręcz wyrwane z korzeniami drzewa leżące na chodnikach i ścieżkach.
ZOBACZ: Podhale walczy z żywiołem. Zakopianka zalana
Park na Wyspie i Park Miejski, gdzie odnotowano wiele szkód, zostały zamknięte do odwołania. Na bieżąco informowano o kolejnych ulicach, które zablokowane zostały przez konary drzew. Straż pożarna zabezpieczała również zerwane lub uszkodzone dachy budynków oraz ich elewacje.
Groźnie na Podkarpaciu. Lawina błotna zatarasowała przejazd
Poza Wielkopolską wyjątkowo niebezpiecznie było również w województwie podkarpackim. W powiecie bieszczadzkim intensywne deszcze doprowadziły do zejścia lawiny błotnej, która zablokowała jedną z dróg powiatowych.
Do tragedii doszło w Hoszowie w gminie Ustrzyki Dolne. Samochód osobowy, próbując przejechać przez bród, został porwany przez rwącą wodę. Kierowca nie zdołał opuścić pojazdu i nie przeżył. Policja bada okoliczności zdarzenia.
Do godz. 17:00 strażacy podjęli 37 interwencji w powiatach: bieszczadzkim, jarosławskim, leskim, przeworskim i sanockim. Zgłoszenia dotyczyły usuwania powalonych drzew i połamanych gałęzi, czy zalania piwnic w budynkach mieszkalnych i gospodarczych. W jednej ze szkół w Sanoku woda wdarła się do kotłowni.
ZOBACZ: Zderzył się ze znanym rajdowcem. Kilka dni później zmarł
Wiele wskazuje na to, że to nie koniec anomalii pogodowych na Podkarpaciu. W powiatach bieszczadzkim, leskim i sanockim wprowadzono ostrzeżenia meteorologiczne przed burzami i intensywnymi opadami deszczu, które obowiązywać mają do wtorkowego poranka.
Czytaj więcej