Sondażowe wyniki wyborów we Francji. "Macron za bardzo uwierzył w siebie"

aktualizacja: Świat
Sondażowe wyniki wyborów we Francji. "Macron za bardzo uwierzył w siebie"
Polsat News
Bartłomiej Kot, analityk Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego

- Macron za bardzo uwierzył w siebie - powiedział Bartłomiej Kot, analityk Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego. Ekspert stwierdził, że rozpisując wybory prezydent skompromitował siebie i całą Francję. Według sondaży w pierwszej turze wyborów wygrało Zgromadzenie Narodowe, na czele którego stoi Marine Le Pen.

Jak wynika z sondaży exit poll, pierwszą turę wyborów we Francji wygrało skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe. Ugrupowanie Marine Le Pen zyskało 34 proc. głosów. Na drugim miejscu uplasował się lewicowy Nowy Front Ludowy (28,1 proc.). Prezydencka partia Odrodzenie uzyskała zaledwie 20 proc. poparcia.

 

W programie "Dzień na Świecie" gościem był Bartłomiej Kot, analityk Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego. Zapytany o to, co we Francji wpłynęło na tak dużą popularność dwóch, skrajnych partii powiedział, że "obietnice wyborcze i nastroje wśród społeczeństwa"

Wybory we Francji. Marine Le Pen triumfuje nad Emmanuelem Macronem

- Czynniki wewnętrzne mocno zagrały rolę. To, co obiecują te partie: zmianę polityki ekonomicznej, kwestię migracji, a po trzecie odrodzenie poczucia po stronie Francuzów pewnej wyjątkowości i wpływu na rzeczywistość - powiedział Bartłomiej Kot.

 

Ekspert stanowczo ocenił decyzję Emmanuela Macrona, który zdecydował się na przedterminowe rozpisanie wyborów. Stwierdził, że "ten ruch skompromitował go jako prezydenta" i "podważył pozycję Francji na arenie międzynarodowej". 

 

ZOBACZ: 28-latek może zostać premierem. Le Pen nazywa go "lwiątkiem"


- Sposób, w jaki sposób zagrał wyborami, podważył pozycję Francji na arenie międzynarodowej - stwierdził.

 
Bartłomiej Kot dodał, że Macron podważył pozycję Francji jako gracza, któremu można ufać. Przypomniał, że prezydent zaoferował Ukrainie pomoc militarną, a później rozpisał wybory mając świadomość, że jego partia nie utrzyma się u władzy. Przez to Ukraina może nie doczekać się obiecanej broni i pocisków.

 

ZOBACZ: Sukces Zjednoczenia Narodowego w wyborach we Francji. Są wyniki exit poll


- Macron za bardzo uwierzył w siebie (...) On jednak wierzy, że zarówno jedna i druga skrajność nie osiągnie większości - powiedział ekspert.  


Ekspert dodał, że Emmanuel Macron prawdopodobnie ma nadzieję, że "skrajna prawica sama pokaże Francuzom, że nie ma pomysłu na politykę". Może też oczekiwać, że będąc prezydentem do 2027 roku "uda mu się blokować działania Zjednoczenia Narodowego", jeśli to dojdzie do władzy.

Aldona Brauła / pbi / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie