Debata Biden vs Trump. "Zobaczysz, co się stanie w Polsce"
- Chcesz wojny? To po prostu pozwól Putinowi wziąć Kijów, a potem zobaczysz, co się stanie w Polsce, na Węgrzech i wszystkich innych miejscach wzdłuż granicy - powiedział Joe Biden do Donalda Trumpa podczas przedwyborczej debaty. Kandydaci do objęcia urzędu prezydenta USA starli się między innymi o pozycję Ameryki na arenie światowej, a także wojnę w Ukrainie czy Strefie Gazy.
W studiu CNN podczas 90-minutowej debaty zmierzyli się dwaj główni kandydaci, ścigający się o fotel prezydenta USA – Joe Biden i Donald Trump. Jak zauważa korespondentka Polsat News i Interii w USA Magda Sakowska, Biden często gubił wątek, nie potrafił dobrać słów, czy klarownie odpowiedzieć na pytanie. Donald Trump był z kolei pełen werwy, choć "nie odpowiadał na pytania, zaprzeczał faktom i oskarżał bez podawania dowodów".
Podczas starcia obecny i były prezydent Stanów Zjednoczonych spierali się o m.in. inflację w kraju, pozycję Ameryki na świecie i wojnę w Ukrainie.
Wybory prezydenckie w USA. Debata Donald Trump vs. Joe Biden
Podczas rozmów o ostatnim wymienionym temacie, Biden wspomniał m.in. o Polsce. W czasie dialogu Trump wielokrotnie powtarzał, że gdyby to on był prezydentem w czasie wybuchu konfliktu, to do wojny nigdy by nie doszło. - Gdybyśmy mieli prawdziwego prezydenta, prezydenta, którego szanowałby Putin, nigdy nie najechałby Ukrainy - stwierdził.
Była głowa państwa uznała, że Ameryka jest "pośmiewiskiem" dla reszty świata i "upadającym krajem", ponieważ przywódcy takich państwa, jak Rosja czy Korea Północna nie boją się, a więc nie liczą ze zdaniem Bidena. - Polityka Bidena jest zła, jego polityka militarna jest szalona. Z nim te wojny nigdy się nie skończą. On nas zaprowadzi do III wojny światowej, a jesteśmy bliżej III wojny światowej niż ktokolwiek sobie wyobraża - nawoływał Trump.
ZOBACZ: Nowy plan Joe Bidena. Zyska na nim pół miliona imigrantów
Dodał, że to zła polityka Bidena jest odpowiedzialna za katastrofalną sytuację Ukrainy. - Warunki Putina dotyczące zakończenia wojny na Ukrainie są nie do zaakceptowania, ale doprowadzę do zakończenia konfliktu jeszcze przed objęciem prezydentury - zadeklarował Trump.
Narzekał także na to, ile Ameryka zainwestowała w Ukrainę, twierdząc przy tym, że większe koszty pomocy powinna ponosić Europa, która z Ukrainą dzieli kontynent. Nie jest to pierwszy raz, gdy amerykański miliarder wyraża taki pogląd.
Starcie Joe Bidena z Donaldem Trumpem. Prezydent USA wspomniał o Polsce
Ze słowami Trumpa nie zgodził się jego rywal, który uznał, że Amerykanie dysponują najsilniejszym wojskiem świata, a wszystkie kraje wiedzą, że "lepiej z nimi nie zadzierać".
Odnosząc się do wcześniejszych słów kontrkandydata Joe Biden uznał, że to odpuszczenie wsparcia i dopuszczenie do tego, aby Władimir Putin wygrał tę wojnę jest przepisem na III wojnę światową.
ZOBACZ: Rekordowe wsparcie dla Donalda Trumpa. Miliarder przekazał mu fortunę
- Chcesz wojny? To po prostu pozwól Putinowi wziąć Kijów, a potem zobacz, co się stanie w Polsce, na Węgrzech i wszystkich innych miejscach wzdłuż granicy. On nie ma pojęcia o czym mówi... Wtedy będziemy mieć wojnę - tłumaczył Biden.
Wybory prezydenckie w USA. Kiedy Amerykanie pójdą do urn wyborczych?
Kandydaci na urząd prezydenta poświęcili tematowi wojny w Ukrainie wiele czasu. Jednocześnie Putin podtrzymuje swoją narrację, w której wielokrotnie powtarzał, że nie interesuje go, kto wygra wybory w Ameryce. W ubiegłym miesiącu rosyjski przywódca pytany przez agencję Reuters, czy "jego zdaniem wynik wyborów w USA będzie miał znaczenie dla Moskwy", odpowiedział, że w zasadzie "go to nie obchodzi".
Nie uważam, że końcowy wynik ma dla nas duże znaczenie. Będziemy współpracować z każdym prezydentem, którego wybierze naród amerykański - przekonywał.
Amerykanie pójdą do urn wyborczych 5 listopada 2024 roku.