Poruszające wyznanie profesora Zembali. Jego syn "przegrał walkę"
Miesiąc temu zmarł mój najstarszy syn - napisał w mediach społecznościowych kardiochirurg profesor Michał Zembala. 24-letni Mateusz "przegrał walkę z nałogiem". Lekarz opublikował pierwszy tak osobisty wpis w związku z tragedią.
Poruszający wpis pojawił się w środę, 26 czerwca na platformie LinkedIn. Profesor Michał Zembala przekazał, że jego syn zmarł 26 maja tego roku - "mimo wsparcia rodziny i bliskich przegrał walkę z nałogiem".
ZOBACZ: Antoni K. skazany. Prowadził pod wpływem narkotyku
Lekarz w pierwszym tak osobistym wpisie na temat syna przyznał, że wraz z nim przechodził wiele trudnych chwil. "Pamiętam dni, gdy po skończonym zabiegu biegałem po ulicach Katowic, szukając go w melinach i zakątkach bram" - napisał.
"Pamiętam dni, te nieliczne, gdy zjawił się w domu z tym samym uśmiechem, rozmawiając z 15 lat młodsza siostrą. Pamiętam dni, gdy wiozłem go na SOR z prośbą, by tam pozostał" - dodał.
Profesor Michał Zembala w poruszającym wpisie o zmarłym synu
Prof. Zembala przyznał, że spędził wiele godzin na rozmowach z synem i jego bliskimi, by nakłonić go do walki z nałogiem. "Przekonywałem, prosiłem, zawsze dawałem nadzieję" - napisał.
ZOBACZ: Fentanyl w Polsce, ale jaka to skala? Ekspert mówi, czy jest się czego bać
Wpis profesora pojawił się z okazji Międzynarodowego Dnia Zapobiegania Narkomanii, który - zdaniem Zembali - wprowadzono, "by pamiętać zarówno o tym parszywym zagrożeniu, o tych którzy z nałogu wyszli, o tych którzy w nim trwają, ale i o tych, którzy z jego powodu odeszli".
Profesor stwierdził, że nie wie jaka w jaki sposób zapobiegać nałogom. "Słuchać. Kochać. Być" - podsumował.
Profesor Michał Zembala. Jest synem byłego ministra zdrowia
Profesor Michał Zembala jest synem Mariana Zembali, byłego ministra zdrowia, kardiochirurga, członka zespołu Zbigniewa Religii, który dokonał pierwszej transplantacji serca.
Marian Zembala zmarł 19 marca 2021 roku. Jego ciało znaleziono w przydomowym basenie. Zdaniem prokuratury było to samobójstwo. Zembala zostawił list pożegnalny. Kilka lat wcześniej doznał rozległego udaru, przez który poruszał się na wózku inwalidzkim.
Czytaj więcej