100 euro od krowy. Dania wprowadza nowy podatek
Dania podjęła decyzję o wprowadzeniu podatku klimatycznego, który dotknie hodowców bydła i trzody chlewnej. Wkrótce rolnicy zapłacą ok. 100 euro rocznie za każdą posiadaną krowę. Chodzi o ograniczenie emisji metanu, który odgrywa dużą rolę w efekcie cieplarnianym. Kopenhaga ma nadzieję stać się wzorem dla innych krajów europejskich, w tym dla Polski.
Dania wprowadziła innowacyjne rozwiązanie, którego celem jest ograniczenie emisji gazów cieplarnianych, w tym pochodzącego od zwierząt gospodarskich metanu. Podatek odczują najdotkliwiej właściciele krów, którzy zapłacą rocznie w przybliżeniu 100 euro za każde zwierzę. Wysokie opodatkowanie czeka również hodowców trzody chlewnej.
ZOBACZ: Pożar w sercu Kopenhagi. Zapłonął budynek ministerstwa
- To niezwykle długoterminowy projekt, w ramach którego tworzymy więcej przyrody, więcej bioróżnorodności, ale także pamiętamy, że musimy mieć silne i rentowne rolnictwo – powiedział minister spraw zagranicznych Lars Lokke Rasmussen podczas konferencji prasowej. Dodał, że wprowadzone rozwiązanie będzie trwałe, nie krótkoterminowe. Premier Mette Frederiksen wyraziła nadzieję, że inne kraje w Europie i na całym świecie pójdą w ślady Danii.
Dania walczy z emisją gazów cieplarnianych. Rolnicy są niezadowoleni
Decyzja zapadła 25 czerwca i natychmiast spotkała się z ostrą krytyką rolników, którzy nazwali zaproponowane przez rząd rozwiązanie "szaleństwem". Zarzucono rządowi, że rozwiązanie to skupia się na pojedynczym problemie, ignorując jednocześnie inne źródła emisji metanu, takie jak przemysł, energetyka i transport.
ZOBACZ: Rachunki za gaz wzrosną. Jest decyzja o ile
Rolnicy podkreślają też, że istnieją lepsze rozwiązania dla redukcji gazów cieplarnianych w rolnictwie, takie jak poprawa efektywności pasz, lepsze zarządzanie gnojowicą czy rozwój technologii wychwytywania metanu.
"W trosce o klimat". Dania wprowadza nowy podatek
W 2035 roku za emisję tony ekwiwalentu dwutlenku węgla Duńczycy zapłacą podatek w wysokości 750 duńskich koron (ok. 100 euro). Zanim wejdzie to w życie, nastąpi okres stopniowego wprowadzania, w którym podatek będzie wynosił 120 duńskich koron (ok. 16 euro) od 2030 roku. Od kwoty tej rolnicy mają otrzymać ulgę.
W konsekwencji nałożenia podatku wzrosną koszty produkcji mleka i mięsa. Zmiana uderzy najsilniej w małe i średnie gospodarstwa rolne.
ZOBACZ: Niemcy chcą zmienić przepisy o deportacji. Wystarczy jeden "lajk"
Podatek ma stanowić odpowiedź na poważny problem ekologiczny w Danii. Rolnictwo odpowiada tam za 35 proc. emisji metanu. Gaz ten jest bardziej szkodliwy od dwutlenku węgla – odgrywa istotniejszą rolę w tworzeniu efektu cieplarnianego.
Czytaj więcej