Wypadek wiatrakowca. Nagle spadł na ziemię
Wiatrakowiec wzniósł się w powietrze i chwilę później spadł na ziemię. Dwaj uczestnicy wypadku samodzielnie opuścili maszynę. Żaden z nich nie odniósł poważniejszych obrażeń. Przyczyna zdarzenia pozostaje niejasna.
Do wypadku wiatrakowca doszło w Turbii na Podkarpaciu w środę przed godziną 18:00. Mały śmigłowiec spadł na teren stalowowolskiego aeroklubu. W wypadku uczestniczyło dwóch mężczyzn w wieku 65 i 67 lat.
ZOBACZ: Wypadek pojazdu wojskowego. Ranni żołnierze
- Podczas startu pilot stracił panowanie nad maszyną. Poszkodowani nie odnieśli znacznych obrażeń. Maszynę opuścili o własnych siłach - poinformował rzecznik prasowy KP PSP w Stalowej Woli st. kpt. Krystian Bąk. Dodał, że uczestnikom wypadku udzielono pomocy na miejscu. Żaden nie wymagał hospitalizacji.
Wypadek wiatrakowca. Poszkodowani sami wyszli z rozbitej maszyny
Oprócz pogotowania ratunkowego na miejsce wezwano również dwa zastępy Państwowej Straży Pożarnej oraz dwa zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej.
ZOBACZ: Wypadek w Słupsku. Poszkodowany policjant nie żyje
Przyczyna wypadku pozostaje niejasna. Maszyna wzniosła się w powietrze i prawie natychmiast spadła na ziemię. Nie zdążyła nawet wzbić się na wysoki pułap. Jak przekazał rzecznik, przyczyną wypadku mógł być mocniejszy podmuch wiatru.
Czytaj więcej