Bartłomiej Sienkiewicz: To największa zbrodnia, jaką PiS popełnił
- Ja nie znoszę PiS-u, jestem ich wrogiem. Ale nigdy bym nie powiedział, że to nie są członkowie narodu polskiego. To, co PiS robi, to cały czas zrywa ten najniższy mianownik. Mówi: to tylko my jesteśmy polskimi patriotami. Kto im dał prawo do takiego mówienia? (...) To jest zbrodnia, to jest największa zbrodnia, jaką PiS popełnił - przekonywał w "Graffiti" Bartłomiej Sienkiewicz.
- Doskonale wiemy, że Pegasus nie był od prześwietlania urządzeń. Był defacto bronią, karabinem w internecie. Mógł wgrywać, zgrywać, zastępować sms-y innymi, był czymś co było i inwigilacją, ale też czymś więcej - przekonywał w "Graffiti" Bartłomiej Sienkiewicz.
Bartłomiej Sienkiewicz o planach zniesienia immunitetu posłom SP: Normalna działalność w państwie prawa
Wkrótce rozpocząć ma się procedura zniesienia immunitetu Michałowi Wosiowi. Prokurator generalny Adam Bodnar złożył wniosek o zastosowanie tożsamych czynności wobec Marcina Romanowskiego. Wszystko w związku ze śledztwem Prokuratury Krajowej dotyczącym nieprawidłowości w wydatkowaniu pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości, w tym zakupu oprogramowania szpiegującego Pegasus.
Jak stwierdził były minister kultury, procedura zniesienia immunitetów, planowana wobec niektórych posłów Suwerennej Polski ma być "otwarciem drogi do tego, żeby niezawisły sąd mógł ocenić zebrane dowody".
- Czas na prokuraturę, żeby mogła się tym zająć i wnieść sprawę do sądu. Jest potrzebne zniesienie immunitetu. To normalna działalność w państwie prawa - ocenił.
ZOBACZ: Poseł Suwerennej Polski Dariusz Matecki zrzekł się immunitetu. Sprawa dotyczy kampanii wyborczej
Przyszły europoseł przypomniał, że w wielu krajach wykorzystuje się oprogramowanie Pegasus do ścigania przestępców. Przekonywał, że w Polsce miał być jednak zastosowany wobec polityków, zarówno opozycji jak i Prawa i Sprawiedliwości. Jego zastosowanie nazwał "nielegalnym używaniem instrumentów w celu śledzenia obywateli".
- W tej sprawie toczy się walec. Walec się dotoczy tam, gdzie powinien być - zapewnił Bartłomiej Sienkiewicz.
Były minister stanowczo zaprzeczył, jakoby w czasach poprzednich rządów Platformy Obywatelskiej wydatkował publiczne środki na organizacje sympatyzujące z władzą.
- Nie wydawałem na swoich. Mówiłem o tym otwarcie, m. in. wtedy, kiedy prezentowałem wyniki rozdzielania pieniędzy na poszczególne środowiska polityczne, wydające różne czasopisma - stwierdził Sienkiewicz, dodając że środki finansowe trafiały wówczas do gazet związanych z Prawem i Sprawiedliwością, czy Lewicą.
Bartłomiej Sienkiewicz popiera szybkie rozliczenie rządów Zjednoczonej Prawicy
Według niektórych posłów rządzącej koalicji, m. in. Romana Giertycha, procedura rozliczania poprzednich rządów odbywa się zbyt powoli. Bartłomiej Sienkiewicz przyznał, że chciałby jej przyspieszenia, namawiał jednak do cierpliwości.
- Rozumiem sytuację, w której to nie jest możliwe. Wykonywanie tego rodzaju czyszczenia też musi mieć logikę prawną - orzekł.
ZOBACZ: "Dopadniemy ich". Premier reaguje na zatrzymania ws. fentanylu
Jak przyznał, orzeczenia KRS i Trybunału Konstytucyjnego nie powinny być brane pod uwagę, by "normalnie funkcjonować". - Ja w tej sprawie jestem raczej po stronie tych, którzy uważają, że te organy de facto nie istnieją - stwierdził.
Organizację wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości nazwał "zorganizowaną przestępczością", której nie można było "nigdzie zaskarżyć". - Bo kto przyjmował zaskarżenia? Ludzie Ziobry. Kto pieniądze kradł i defraudował? Ludzie Ziobry - orzekł były minister.
Były minister kultury przekonuje, że Zbigniew Ziobro poniesie odpowiedzialność
- Teraz zachowuje się jak szef zorganizowanej grupy przestępczej, który chce uniknąć odpowiedzialności - mówił Bartłomiej Sienkiewicz o Zbigniewie Ziobrze, w kontekście doniesień o problemach z dostarczeniem byłemu ministrowi sprawiedliwości wezwania do stawienia się przed komisję śledczą.
Przyszły eurodeputowany przekonywał, że Zbigniew Ziobro doskonale wie, że nie uniknie kary i próbuje odwlec w czasie procedurę, która doprowadzić ma do jego skazania. - Co to znaczy, że minister sprawiedliwości nie odbiera wezwania? Formalnego, wydanego przez państwo - zastanawiał się na głos polityk.
ZOBACZ: "Pomówiony" generał ripostuje. Mariusz Błaszczak może stracić immunitet
Bartłomiej Sienkiewicz przekonywał, że gdyby były prokurator generalny nie mógł stawić się na pracy komisji z powodów zdrowotnych, przedstawiłby odpowiednie dokumenty wydane przez lekarzy.
WIDEO: Bartłomiej Sienkiewicz: To największa zbrodnia, jaką PiS popełnił
- To bardzo prosta procedura. Wystarczy wysłać papier, pod którym podpisze się szpital lub lekarz, który powie, że to niemożliwe. W oparciu o to komisja przekłada albo weryfikuje papier. Tego papieru nie ma - przekazał b. minister.
Bartłomiej Sienkiewicz: To jest największa zbrodnia, jaką PiS popełnił
Bartłomiej Sienkiewicz odniósł się również do afery w związku ze zmianami w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Z obiektu zniknęły ekspozycje dotyczące rodziny Ulmów czy Witolda Pileckiego. Opozycja grzmi na alarm, twierdząc że to uderzenie w polską historię.
- Jak zwykle odwracają znaczenie. Demolkę zrobił PiS, który stworzył cały system, żeby się dorwać do tego muzeum. A jeśli chodzi o te zarzuty, tam było oryginalne zdjęcie rotmistrza Pileckiego, zrobione w obozie koncentracyjnym. To najcenniejsza pamiątka, jaka była. PiS-owi było za mało, wiec wybudował wielką planszę. Wracamy do tego, co jest istotą muzealnictwa, to zdjęcie wróci na swoje miejsce i to nie jest wymazywanie Pileckiego - przekonywał b. minister kultury.
- PiS zaciera ślady po swojej dewastacji kultury, krzycząc: ratunku, ktoś dewastuje polską kulturę - dodał.
ZOBACZ: Afera wokół muzeum w Gdańsku. Prawica oburzona, instytucja wydała oświadczenie
Na pytanie o to, czy obawia się zarzutów o to, że PO uczestniczy w "niszczeniu polskiego patriotyzmu", Bartłomiej Sienkiewicz odpowiedział przecząco, podkreślając że obóz PiS stosuje taką taktykę od bardzo dawna.
- Oni mają taki system działania, oparty na wykluczaniu z polskości. To jest najgorszy grzech, jaki można zrobić. Wie pan co, ja nie znoszę PiS-u, jestem ich wrogiem. Ale nigdy bym nie powiedział, że to nie są członkowie narodu polskiego. To, co PiS robi, to cały czas zrywa ten najniższy mianownik. Mówi: to tylko my jesteśmy polskimi patriotami. Kto im dał prawo do takiego mówienia? (...) To jest zbrodnia, to jest największa zbrodnia, jaką PiS popełnił - oburzał się Bartłomiej Sienkiewicz.
Wszystkie odcinki programu TUTAJ.
Czytaj więcej