Kolejni rektorzy zatrzymani przez CBA. Chodzi o "korupcję na uczelniach"
Zatrzymano rektorów niepublicznych uczelni w Gdańsku, Wrocławiu oraz profesora z Torunia - przekazało w komunikacie CBA. - Zaczęło się od śledztwa w Collegium Humanum, potem były kolejne sprawy - powiedział Polsat News Jacek Dobrzyński, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych. Jak dodał, "władze polskich uczelni kupowały sobie przychylność Polskiej Komisji Akredytacyjnej".
Pojawił się nowy komunikat Centralnego Biura Antykorupcyjnego w sprawie wielowątkowego śledztwa dotyczącego m.in. zorganizowanej grupy przestępczej działającej na jednej z niepublicznych szkół wyższych w Warszawie oraz przestępstw o charakterze korupcyjnym.
Wynika z niego, że rzeszowskie CBA 19 i 24 czerwca 2024 rok zatrzymało trzech kolejnych rektorów niepublicznych uczelni. Chodzi o: Romana G., rektora Wyższej Szkoły Społeczno-Ekonomicznej w Gdańsku, Rafała K., rektora i założyciela Akademii Nauk Stosowanych we Wrocławiu oraz Grzegorza G., profesora Akademii Jagiellońskiej w Toruniu.
CBA zatrzymało rektorów. "Władze uczelni kupowały sobie przychylność komisji"
Z ustaleń śledztwa wynika, że zatrzymani wielokrotnie wręczali korzyści majątkowe członkom Polskiej Komisji Akredytacyjnej. "Udzielone korzyści majątkowe miały wpływ na decyzje, działania i zaniechania oraz opinie i stanowiska wobec wspomnianych prywatnych uczelni wyższych" - przekazano w komunikacie na stronie CBA.
- To są trzej kolejni zatrzymani rektorzy, bo wcześniej byli też rektorzy zatrzymywani do tej sprawy, czyli korupcji na uczelniach. Zaczęło się od śledztwa w Collegium Humanum, potem były kolejne sprawy i zatrzymania rektorów kolejnych uczelni - powiedział Polsat News Jacek Dobrzyński, rzecznik Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji i Koordynatora Służb Specjalnych.
Jak dodał Dobrzyński, "kluczem nie jest już Collegium Humanum, a Polska Komisja Akredytacyjna". - Władze polskich uczelni kupowały sobie przychylność Komisji - dodał. - Tam wcześniej był zatrzymany dyrektor Polskiej Komisji Akredytacyjnej. Mówiliśmy o łapówkach o wysokości 450 tysięcy, teraz ta kwota wzrosła - doprecyzował.
W ramach prowadzonego postępowania ustalono, że wartość wręczonych korzyści majątkowych wynosi obecnie łącznie nie mniej niż 630 tys. złotych.
Czynności procesowe prowadzono na terenie woj. mazowieckiego, łódzkiego oraz kujawsko-pomorskiego i dolnośląskiego. Funkcjonariusze CBA przeszukali miejsca zamieszkania zatrzymanych oraz gabinety na uczelniach. Zabezpieczyli elektroniczne nośniki danych oraz dokumentację o znaczeniu dowodowym.
Trzech zatrzymanych rektorów zostało doprowadzonych do Śląskiego Wydziału Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach. Prokurator przedstawił im zarzuty przekupstwa z artykułu 229 paragraf 1 i 4 k.k oraz płatnej protekcji czynnej z artykułu 230a paragraf 1 k.k.
ZOBACZ: CBA weszło do dwóch ministerstw. "Zabezpieczamy dokumenty"
Wobec dwóch podejrzanych Prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 50 tys. zł oraz dozoru policji połączonego z zakazem kontaktowania się z określonymi osobami. Wobec trzeciego podejrzanego prokurator zastosował środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 200 tys. zł, dozoru policji połączonego z zakazem kontaktowania się z w sposób bezpośredni lub pośredni z określonymi osobami.
Jak zasugerowano w komunikacie, możliwe są kolejne zatrzymania. Jest to czwarta realizacja procesowa w prowadzonym postępowaniu.
Czytaj więcej