Wjechał z impetem w motocyklistę. Chwilę później opublikował bulwersujące nagranie

Polska
Wjechał z impetem w motocyklistę. Chwilę później opublikował bulwersujące nagranie
Policja/Instagram
Policja potwierdza, że mężczyzna z nagrania opublikowanego po wypadku w Słupsku to sprawca zdarzenia

Kierowca mercedesa chwilę po tym jak z impetem wjechał w motocyklistę, opublikował w sieci nagranie, na którym wyraźnie wzburzony i rozzłoszczony wykrzykuje do kamery i wskazuje na rozbite auto. Wypadek miał miejsce w Słupsku. Internauci są wstrząśnięci zachowaniem mężczyzny, a nagraniem zajmuje się policja.

Do zdarzenia doszło w niedzielę na skrzyżowaniu ulic Garncarskiej i Wiejskiej w Słupsku. Ze wstępnych ustaleń służb wynika, że kierujący osobowym mercedesem nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej i uderzył w wyjeżdżający z ul. Wiejskiej motocykl.

 

Na dostępnych w sieci nagraniu widać, że motocyklista rusza na zielonym świetle, a gdy jest na skrzyżowaniu, z lewej strony uderza w niego rozpędzone auto. Siła jest na tyle duża, że mężczyznę odrzuca na kilka metrów. 

 

Kierujący jednośladem został przetransportowany na szpitalny oddział ratunkowy szpitala w Słupsku. Jego obrażenia określane są jako "poważne".

Wypadek w Słupsku. Chwilę po zderzeniu kierowca mercedesa opublikował nagranie

Kierowca mercedesa tuż po wypadku opublikował w sieci filmik, na którym wyraźnie pobudzony stoi przed rozbitym autem. Krzyczy w obcym języku, jest mocno pobudzony, wskazuje kolejno na rozbity samochód i okolicznych świadków.

 

Policja potwierdziła polsatnews.pl, że to właśnie on kierował mercedesem. 35-latek opublikował nagranie w relacji na swoim Instagramie. W mediach społecznościowych jest zresztą bardzo aktywny, określa się "twórcą cyfrowym".  

 

ZOBACZ: Nikola Myślińska zaginęła w drodze do Polski. Policja poszukuje 14-latki

 

"Mundurowi zajmują się sprawą nagrania udostępnionego bezpośrednio po zdarzeniu przez kierowcę mercedesa na jednym z portali, na którym w obcym języku nawołuje on do nienawiści. Zostało ono zabezpieczone i jest analizowane" - poinformował  polsatnews.pl rzecznik KMP w Słupsku mł. asp. Jakub Bagiński.

 

media społecznościowe

 

35-latek zatrzymany, policja czeka na wyniki badań krwi

Jak ustaliliśmy, 35-letni Polak bezpośrednio po wypadku został poddany badaniu alkomatem, które nie wykazało w jego organizmie obecności alkoholu. Mundurowi nabrali jednak podejrzeń, że może być pod wpływem innych substancji.

 

"Jego zachowanie wskazywało, że może znajdować się pod wpływem środków działających podobnie do alkoholu. Policjanci zatrzymali go i zabezpieczyli krew do badania, które wskaże, czy mężczyzna znajdował się pod wpływem środków odurzających" - przekazał nam rzecznik policji.

 

ZOBACZ: Pożar w KWK Jankowice w Rybniku. Ewakuowano górników

 

Służby informują, że zatrzymany 35-latek oczekuje na czynności procesowe.

Internauci zbulwersowani niepokojącym nagraniem

Nagranie opublikowane przez sprawce wypadku w mediach społecznościowych zbulwersowało internautów, którzy dali wyraz swojej dezaprobacie wobec zachowania kierowcy w komentarzach. Oto niektóre z nich:

 

  • "Pan z osobówki powinien byś srogo ukarany za brawurową jazdę i trafić na długie lata do więzienia"
  • "Czy ja dobrze rozumiem, że po wypadku, sprawca nagrywa sobie filmik zamiast zostać zabranym przez policję na komisariat?"
  • "(...) jeszcze nagrywanie takich filmików po wypadku, życzę mu żeby dostał dożywocie w najgorszym więzieniu w Europie"
  • "To nie był wypadek tylko usiłowanie zabójstwa".
Paweł Sekmistrz / anw / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie