Odłamki pocisków spadły na cywili na Krymie. Rosja zapowiada odwet wobec USA
W niedzielę - jak przekazali Rosjanie - co najmniej cztery osoby zginęły, a ponad 150 zostało rannych po eksplozji pocisku na plaży w okupowanym Krymie. Rakiety amerykańskiej produkcji wysłali Ukraińcy, jednak Moskwa odpowiedzialnością za wykorzystanie broni obarczyła Stany Zjednoczone. Tamtejsze MSZ zapowiedziało odwet.
W niedzielę rosyjski resort obrony przekazał, że tamtejsze wojsko zestrzeliło pięć rakiet operacyjno-taktycznych ATACMS produkcji amerykańskiej, które zmierzały w kierunku miasta Sewastopol na okupowanym Krymie.
Jedna z rakiet zestrzelona została bezpośrednio nad plażą, gdzie znajdowali się cywile. W wyniku upadku odłamków - jak informował tzw. gubernator tego miasta Michaił Razwożajew - rannych zostało 151 osób, cztery zmarły.
Rosyjskie MSZ w rozmowie z dziennikarzami ostro zareagowało na atak amerykańskimi rakietami. - Powinniście zapytać moich kolegów w Europie, a przede wszystkim w Waszyngtonie, rzeczników, dlaczego ich rządy zabijają rosyjskie dzieci. Po prostu ich o to zapytajcie – powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow w poniedziałek.
Rosja ostrzegła USA przed odwetem za atak rakietami ATACMS na Krym
MSZ w Moskwie zapowiedziało, że atak nie zostanie bez odpowiedzi. Pytany przez tamtejszych dziennikarzy, w jaki sposób Rosja mogłaby odpowiedzieć na atak na Krym, Pieskow powtórzył słowa Władimira Putina z 6 czerwca o dostarczeniu konwencjonalnej broni regionom w pobliżu Stanów Zjednoczonych i ich sojusznikom. - Którym konkretnie - czas pokaże - dodał.
ZOBACZ: Rosja dalej improwizuje. Zmienia słynne "meleksy" w systemy przeciwlotnicze
To już nie pierwsza tego typy zapowiedź tego dnia - wcześniej w poniedziałek ambasador USA Lynne Tracy została wezwana do rosyjskiego MSZ, gdzie zarzucono jej, że Waszyngton "prowadzi wojnę hybrydową przeciw Rosji i stał się w istocie stroną konfliktu".
Sewastopol na zachodzie Półwyspu Krymskiego jest główną bazą rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. Należący do Ukrainy Krym został anektowany przez Rosję w marcu 2014 roku w wyniku interwencji zbrojnej i nielegalnego referendum.
Czytaj więcej