Do Polski przyjadą francuscy i niemieccy żołnierze. Szef MON o ważnych ustaleniach
- Wspólne ćwiczenia niemiecko-francusko-polskie na terytorium Rzeczypospolitej, stają się faktem - przekazał szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, który spotkał się w poniedziałek w Paryżu ze swoimi odpowiednikami z Niemiec i Francji w ramach Trójkąta Weimarskiego. Szefowie resortów obrony omówili też inne kwestie związane z bezpieczeństwem w Europie.
Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz rozmawiał w ramach Trójkąta Weimarskiego z ministrami obrony Niemiec i Francji - Borisem Pistoriusem i Sebastienem Lecornu.
Polski minister przekazał dziennikarzom, że zapadły "trzy zasadnicze uzgodnienia". - Po pierwsze, wspólne ćwiczenia niemiecko-francusko-polskie na terytorium Rzeczypospolitej w przyszłym roku, wspólne ćwiczenia w 2025 roku naszych sił zbrojnych, sojusznicze (ćwiczenia) Trójkąta Weimarskiego stają się faktem - zapowiedział.
Spotkanie ministrów obrony Trójkąta Weimarskiego. Ustalenia
Drugą kwestią są działania związane z "inicjatywą o mobilności", która jest podpisana przez Polskę, Niemcy, Holandią, rozszerzona o państwa obserwujące - Belgię i Luksemburg, zwiększyła swój potencjał przyjmując do swojego grona Francję.
ZOBACZ: Baltops 2024. Rozpoczęły się największe manewry NATO na Morzu Bałtyckim
Trzecim zagadnieniem jest wspieranie Ukrainy w dążeniu do zachodnich struktur - UE i NATO. - Żeby to się okazało możliwe i faktyczne, Ukraina musi odnieść sukces, musi być teraz silna, musimy odnosić sukcesy w walce z Rosją. Będziemy ją wspierać i przez przekazywanie sprzętu (...). Wierzymy w większą rolę NATO i liczymy na większą rolę NATO w procesie koordynacji, współfinansowania działania na rzecz wsparcia dla Ukrainy - podkreślił szef MON.
Manewry w ramach Trójkąta Weimarskiego. "Regularne i bardzo duże"
Dopytywany przez polskich dziennikarzy o wspólne manewry wojskowe, Kosiniak-Kamysz zdradził, że mają się one odbywać regularnie co roku. Nie zdradził jaka będzie skala ćwiczeń. Zaznaczył jednak, że "jeżeli trzy poważne państwa biorą się za ćwiczenia, to nie mogą być one małe".
ZOBACZ: Rośnie napięcie wokół Tajwanu. Chiny rozpoczęły manewry
Niemiecki minister miał wyrazić opinię, że zapowiadane manewry będą miały "bardzo duży wymiar". Pistorius podkreślił znaczenie Polski, Niemiec i Francji jako największych państw w tej części Europy.
Stwierdził też, że należy skoordynować pracę przemysłów zbrojeniowych państw, tak żeby nie dublowały swojej produkcji.
Czytaj więcej