UE wprowadza cło na chińskie elektryki. Jak wypadają ich ceny na tle Europy?
Unia Europejska zdecydowała się wprowadzić cła na chińskie samochody elektryczne. Decyzja ta jest odpowiedzią na rosnący import pojazdów z Chin oraz środkiem ochrony europejskiego przemysłu motoryzacyjnego przed nieuczciwą konkurencją.
Zdaniem Komisji Europejskiej chińskie samochody są dotowane przez państwo, dlatego ich sprzedaż jest możliwa po cenach niższych niż rzeczywiste koszty produkcji. Cła na poziomie od 17,4 proc. do 38,1 proc. mają na celu wyrównanie tych różnic i zapewnienie uczciwego współzawodnictwa na rynku.
Elektryki chińskie kontra europejskie samochody zeroemisyjne
Chińskie samochody elektryczne, takie jak modele BYD czy NIO, cieszą się popularnością na Starym Kontynencie ze względu na konkurencyjne ceny. Na przykład SUV MG ZS EV, produkowany przez chińską firmę SAIC, w zależności od konfiguracji, kosztuje w Polsce około 130 000 zł. Wprowadzenie ceł może podnieść jego cenę o dodatkowe 38 proc., co sprawi, że zakup stanie się o wiele mniej opłacalny.
ZOBACZ: Nowe elektryki na trasie do Morskiego Oka. "Konkurencja w tyle"
Jak w przeliczeniu na złotówki mogą wyglądać ceny popularnych chińskich elektryków po wprowadzeniu maksymalnego cła?
- MG ZS EV: ok. 180 000 zł,
- BYD Han EV: ok. 240 000 zł,
- Nio ES6: ok. 300 000 zł.
Te podwyżki cen mogą sprawić, że chińskie pojazdy stracą przewagę cenową nad europejskimi modelami, co z kolei może wpłynąć na obniżenie ich popularności wśród europejskich konsumentów
Z kolei europejskie samochody elektryczne są zazwyczaj droższe niż chińskie odpowiedniki. Modele takie jak Volkswagen ID.3 czy Renault Zoe kosztują od 150 000 zł do 180 000 zł. Wysokie koszty produkcji i brak tak znaczących subsydiów, jak w Chinach sprawiają, że europejskie pojazdy wciąż jeszcze charakteryzują się mniejszą konkurencyjnością, jeśli chodzi o cenę końcową.
Czy chińskie tanie elektryki są gorsze?
Pod względem technologii i jakości chińskie samochody elektryczne nie ustępują europejskim. Najwięksi producenci z Chin inwestują znaczne środki w rozwój technologii. Tym sposobem mogą oferować pojazdy o wysokich standardach za niższą cenę, mając przewagę nad europejskimi brandami. Europejscy producenci, mimo dysponowania nie mniej zaawansowanymi technologiami, borykają się z wyższymi kosztami produkcji i surowców.
Jak wprowadzenie ceł na chińskie auta wpłynie na rynek moto?
Wprowadzenie ceł na chińskie samochody elektryczne prawdopodobnie odbije się na rynku pod kilkoma względami. Według prognoz ekspertów chińskie samochody elektryczne znacznie zdrożeją, co spowoduje zmniejszenie ich atrakcyjności dla europejskich odbiorców. Tym samym zwiększy się popyt na droższe, ale rodzime modele elektryków.
ZOBACZ: Unia Europejska jako pierwsza na świecie ogłasza przepisy dla AI
Porównując ceny chińskich i europejskich samochodów elektrycznych, łatwo dostrzec, że azjatyckie modele są obecnie tańsze głównie dzięki rządowemu wsparciu i niższym kosztom produkcji. To sprawia, że do tej pory były atrakcyjną alternatywą dla europejskich marek. Jednak wszystko wskazuje na to, że ustanowione cła zmienią dynamikę sprzedaży na korzyść europejskich aut, mimo że technologia i jakość chińskich pojazdów są na podobnym poziomie.
Czytaj więcej