Gorąco w studiu Polsatu. "Chłopcze, puknij się w główkę..."

Polska
Gorąco w studiu Polsatu. "Chłopcze, puknij się w główkę..."
Polsat News
"Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii"

- Chłopcze, puknij się w główkę i zacznij mówić poważnie - powiedział Piotr Zgorzelski do Błażeja Pobożego. W programie "Śniadanie Rymanowskiego" podczas rozmowy o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej między politykami doszło do spięcia.

Gośćmi Bogdana Rymanowskiego byli: Błażej Poboży (Kancelaria Prezydenta RP), Piotr Zgorzelski (wicemarszałek Sejmu, PSL-Trzecia Droga), Radosław Fogiel (Prawo i Sprawiedliwość), Robert Kropiwnicki (wiceminister aktywów państwowych, Koalicja Obywatelska), Krzysztof Mulawa (Konfederacja), Michał Kobosko (Polska 2050-Trzecia Droga). 

 

- Od września będziemy zbierali podpisy pod żądaniem nowego referendum - oświadczył w sobotę prezes PiS Jarosław Kaczyński. Miałoby ono dotyczyć wypowiedzenia paktu migracyjnego.

 

ZOBACZ: Jarosław Kaczyński chce referendum o migracji. Padły ostre komentarze

 

- Współczuję tym współpracownikom pana prezesa, którzy usłyszeli, że znów będą zbierać podpisy pod jakimś wydumanym referendum - skomentował Piotr Zgorzelski. - Które referendum w Polsce się udało? Tylko europejskie - stwierdził.

 

- Gdy naród zobaczy, że jest taka dęta sprawa, jak referendum PiS, będzie klapa frekwencyjna - dodał.

 

Odpowiedział mu Radosław Fogiel. - Chciałbym, żeby jednak do referendum podchodzić z trochę większym szacunkiem i powagą - stwierdził.

Prezes PiS chce referendum. "Próba pomocy partii"

Głos zabrał także Michał Kobosko. - Mam wrażenie, że ta deklaracja prezesa Kaczyńskiego to raczej próba udzielenia pomocy swojej własnej partii - powiedział. Wtedy wtrącił się Fogiel: - Bo wam pomóc już się nie da. 

 

- Jestem zdziwiony, że przedstawiciele koalicji z taką lekkością krytykują pomysł - skomentował Błażej Poboży.

 

Następnie odniósł się do wyborców PSL. Odpowiedział mu Piotr Zgorzelski: - Pan zadba o swój elektorat, to może nareszcie dostanie się pan do Sejmu.

 

ZOBACZ: Strefa buforowa na granicy. Są pierwsze dane służb

 

- Jak się rozmawia z ludźmi, to się wchodzi do Sejmu. Jak się z nimi nie rozmawia, to tak jak pan ląduje się w pałacu prezydenta jako w szalupie ratunkowej - dodał.

 

Do tematu odniósł się także Robert Kropiwnicki. - Dzisiaj w Polsce nie ma problemu migrantów, jest wydumany problem. Jest problem ataku na polską granicę. Wydaliście półtora miliarda na zaporę, którą byle głupek może rozwalić jakimś młotkiem - powiedział.

 

Z kolei według Krzysztofa Mulawy problem migracji istnieje. - Z całym szacunkiem, ale już powoli traci pan kontakt z rzeczywistością - zwrócił się do Michała Kobosko. 

Niepokojące incydenty na granicy z Niemcami

W ostatnich dniach pojawiły się informacje o niepokojących zdarzeniach przy granicy w Niemcami. W poprzednim tygodniu niemiecki radiowóz pojawił się w przygranicznym Osinowie Dolnym, a tamtejsi policjanci prawdopodobnie zostawili w Polsce kilku migrantów. Problem w tym, że władze nie były informowane, a - jak powiedział wiceszef MSWiA - wszystko działo się poza procedurą.

 

- Działania służb podległych MSWiA nie są wystarczające - powiedział Błażej Poboży.

 

Do tematu odniósł się Krzysztof Mulawa: - Mamy do czynienia z wieloma przykładami takiej migracji. Niemcy chyba poprawiają sobie bilans handlowy z Polską, przesyłając migrantów.

 

WIDEO: "Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii"

 

 

Z kolei według Roberta Kropiwnickiego to jednostkowe przypadki przenoszenia migrantów przez granicę. 

 

- Rząd sobie nie radzi, a Niemcy, widząc, że mają tutaj politykę przytakiwania ze strony obecnie rządzących, zaczęli wcześniejszą realizację paktu migracyjnego - skomentował Radosław Fogiel.

 

- Pomijając plotki i emocje - mamy dwa udokumentowane przypadki. Powiedziałbym, że o dwa za dużo. Bardzo dobrze, że minister Siemoniak usłyszał przeprosiny ze strony niemieckiej - powiedział Michał Kobosko.

Michał Kobosko: To element wojny hybrydowej

W środę w "Gościu Wydarzeń" Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił się do aktywistów działających na granicy polsko-białoruskiej: - W pełni popieram i rozumiem chęć pomocy drugiemu człowiekowi, ale wskazywanie miejsca na granicy, gdzie nie ma żołnierzy oraz straży jest nieodpowiedzialne. Zaprzestańcie takich działań.

 

- Na polskiej granicy nie ma "presji migracyjnej". To jest element wojny hybrydowej - podkreślił Michał Kobosko. - Wobec tych, którzy atakują naszych żołnierzy, naszych pograniczników, oczywiście nie ma pobłażania - dodał. 

 

ZOBACZ: Władysław Kosiniak-Kamysz w "Gościu Wydarzeń": Żołnierz ma prawo przekroczyć uprawnienia

 

- To jest niedopuszczalna sytuacja, że wicepremier odpowiedzialny za bezpieczeństwo, który ma twarde narzędzia, aby powstrzymać tych, którzy pomagają w tym przestępczym procederze ogranicza się do apelu - powiedział Błażej Poboży.

Piotr Zgorzelski: Chłopcze, puknij się w główkę

W pewnym momencie doszło do spięcia między politykami.

 

- W momencie tworzenia zapory straż graniczna przygotowywała odcinki w Polsce, które miały służyć testowym wariantom i byłaby gotowa udostępnić panu Zgorzelskiemu fragment do sforsowania saperką. Bardzo chciałbym to zobaczyć. To takie powtarzanie za białoruską dezinformacją, że ta zapora jest nieszczelna, łatwa do sforsowania - stwierdził.

 

- Chłopcze, puknij się w główkę i zacznij mówić poważnie - odpowiedział mu Piotr Zgorzelski. - Jeżeli człowiek mi ciągle truka głupoty, a są poważne sprawy, to muszę tak zareagować - dodał.

"Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii". Politycy o związkach partnerskich

W programie podjęto także temat związków partnerskich. "Prokurator Krajowy Dariusz Korneluk uchylił w maju polecenia, które nakładały na prokuratorów obowiązek uczestnictwa w postępowaniach w sprawach transkrypcji zagranicznych aktów małżeństwa osób tej samem płci oraz aktów urodzenia dziecka, w których jako rodzice wpisane są osoby tej samej płci" - poinformowała w piątek Prokuratura Krajowa. Stanowisko poparł Adam Bodnar.

 

- Stoję na gruncie Konstytucji, m.in. artykuł 18., który mówi, że małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny - powiedział Piotr Zgorzelski.

 

ZOBACZ: Kiedy związki partnerskie w Polsce? "Kosiniak-Kamysz zgodził się ze mną"

 

Błażej Poboży odniósł się z kolei do faktu, że w tej sprawie koalicja rządząca jest podzielona. - Widać, że są próbowane różne bypassy. Tak odbieram pomysł pani Kotuli. Traktuję to jako element nacisku na Trzecią Drogę - stwierdził.

 

- W Polsce obowiązuje polska konstytucja. Jakieś próby obejścia tego, legalizowania związków, które w polskim prawie nie obowiązują, są obchodzeniem polskiej konstytucji - skomentował Radosław Fogiel.

 

- Gdybym zasiadał w naszym klubie parlamentarnym, poparłabym regulacje o związkach partnerskich - powiedział Michał Kobosko. - To jest potrzebne życiowo - dodał.

 

W ostatnich dniach Ministerstwo Edukacji Narodowej zapowiedziało modyfikację nowej listy lektur.

 

- Co do zasady odchudzenie podstawy programowej jest słuszne. Ale znowu mamy Lewicę, która będzie chciała rządzić naszymi duszami - powiedział Krzysztof Mulawa.

 

- Na szczęście zajmują się tym poloniści i fachowcy - dodał Robert Kropiwnicki.

 

- Z przerażeniem słucham kolejnych wypowiedzi wychodzących z MEN - stwierdził z kolei Błażej Poboży. - Lektury, które brzmią dziś totalnie archaicznie wielkiego znaczenia dla naszych dzieci mieć nie będą - powiedział Michał Kobosko.

 

Anna Nicz / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie