Krajobraz po nawałnicach. Ponad dwa tysiące interwencji strażaków

Polska
Krajobraz po nawałnicach. Ponad dwa tysiące interwencji strażaków
PAP/Darek Delmanowicz
Zniszczenia po nawałnicach. Województwo podkarpackie

- Ponad 2000 zgłoszeń, blisko 2200 - powiedział na antenie Polsat News rzecznik prasowy Komendanta Głównego PSP. Strażacy w całej Polsce walczyli ze skutkami nawałnic, które przetoczyły się przez kraj. Najwięcej pracy mieli strażacy w województwach śląskim, podkarpackim i lubelskim. Silny wiatr doprowadził do zniszczeń budynków i wypadków na zbiornikach wodnych.

Według synoptyków to już koniec. W niedzielę po raz pierwszy od wielu dni Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej nie wydał ostrzeżeń przed gwałtownymi nawałnicami. Jednak te, które przetoczyły się przez Polskę w nocy z soboty na niedzielę, zebrały swoje żniwo. Trwają interwencje strażaków. 

 

- To były bardzo niebezpieczne zjawiska, co przełożyło się na liczne interwencje PSP i OSP. Ponad 2000 zgłoszeń, blisko 2200 - przekazał na antenie Polsat News rzecznik prasowy Komendanta Głównego PSP st. bryg. mgr inż. Karol Kierzkowski. 

 

ZOBACZ: Nawałnice nad Polską. Strażacy interweniowali ponad 2 tys. razy

 

Jak dodał Kierzkowski, interwencje przeprowadzono głównie w trzech regionach: województwie śląskim (ponad 500 zdarzeń), podkarpackim (400) i lubelskim (blisko 300). Odnotowano także dużą liczbę uszkodzeń budynków mieszkalnych i gospodarczych.

 

- W sumie odnotowaliśmy ponad 120 tego typu zdarzeń. Jeszcze otrzymujemy kolejne zgłoszenia. Przyczyną uszkodzeń budynków był silny wiatr i gradobicie - poinformował Kierzkowski. Dodał, że najwięcej z nich miało miejsce na terenie województwa lubelskiego - ponad 41 zgłoszeń. Na Podkarpaciu strażacy przeprowadzili 30 związanych z uszkodzeniami budynków interwencji, a na Śląsku było ich 33. 

Podtopienia ulic, przewrócone drzewa. Trwają interwencje 

Kierzkowski przekazał również informacje na temat rodzajów interwencji prowadzonych przez strażaków. Jak wskazał, zajmowali się oni przede wszystkim wypompowywaniem wody z ulic i budynków oraz usuwaniem przewróconych drzew. Silny wiatr doprowadził również do wypadków.

 

ZOBACZ: Fala nawałnic nad Polską. Czerwone alerty w części kraju

 

- Mamy informacje o co najmniej o dwóch osobach rannych. To było na jeziorze solińskim w województwie podkarpackim. Wiatr przewrócił łodzie. Interweniowało WOPR. Wiemy, że jedna osoba odniosła obrażenia i została przetransportowana do szpitala - poinformował rzecznik. Dodał, że do podobnej sytuacji doszło w województwie zamojskim. Obok kajakarzy spadło drzewo, a jedna osoba odniosła obrażenia. 

 

WIDEO: Trwają interwencje strażaków w całym kraju

 

 

ZOBACZ: Nawałnica uszkodziła wojskowe śmigłowce. Komunikat Dowództwa

 

- To pokazuje siłę natury. Na szczęście teraz będzie spokojniej, ale na pewno w związku z napływem ciepłych fal powietrza sytuacje takie będą dziać się jeszcze w czerwcu, lipcu i najpewniej sierpniu - powiedział rzecznik.

 

- W niektórych regionach wciąż trwają interwencje, ale główne szlaki komunikacyjne są udrożnione. Sytuacja będzie się stabilizowała i trzeba będzie usunąć zniszczenia, ale to już zadanie na dzisiaj. Warunki się poprawiły, więc to dogodny czas, by usunąć wszystkie skutki silnego wiatru i silnego deszczu - dodał. 

 

 

Pola Kajda / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie