Rosyjskie rakiety blisko polskiej granicy. Poderwano myśliwce
Dowództwo Operacyjne RSZ poinformowało o zwiększonej aktywności lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej. W Ukrainę, również w jej zachodnią granicę, wycelowano rakiety manewrujące, bezzałogowe statki powietrzne i rakiety balistyczne. Polskie oraz sojusznicze statki powietrzne wzniosły się nad południowo-wschodnią częścią kraju. Akcję zakończono przed godziną 6:00 w sobotę.
"Dzisiejszej nocy obserwowana jest intensywna aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, związana z uderzeniami z użyciem rakiet manewrujących, bezzałogowych statków powietrznych typu SHAHED oraz rakiet balistycznych, wykonywanymi na obiekty znajdujące się między innymi na zachodzie terytorium Ukrainy" - przekazało o 3:50 w nocy z piątku na sobotę Dowództwo Operacyjne RSZ na platformie X.
ZOBACZ: Rosja może przegrać wojnę. Analitycy ISW wskazali warunek
"Ostatnią tak wzmożoną aktywność rosyjskiego lotnictwa, podczas której wystąpiły uderzenia na teren zachodniej Ukrainy zanotowano w nocy z 13 na 14 czerwca br." - dodano. Dowództwo Operacyjne RSZ wydało także ostrzeżenie o podwyższonym poziomie hałasu w południowo-wschodniej części kraju związanego z rozpoczęciem operowania w polskiej przestrzeni powietrznej statków polskich i sojuszniczych.
Polska w gotowości. Rakiety rosyjskie uderzyły w zachodnią część Ukrainy
Kolejny komunikat Dowództwo Operacyjne RSZ wydało o godzinie 5:53. Poinformowano o zakończeniu operowania polskiego i sojuszniczego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej ze względu na zmniejszenie poziomu zagrożenia uderzeniami rakietowymi rosyjskiego lotnictwa na obszary graniczące z naszym terytorium.
ZOBACZ: Zacięte walki w Wołczańsku. Rosjanie atakują obszary mieszkalne
"To była bardzo pracowita noc dla całego systemu obrony powietrznej w Polsce, gdyż zmasowany atak rakietowy lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej objął całe terytorium Ukrainy, w tym obwody graniczące z Polską" - wyjaśniono. Dowództwo Operacyjne zapewniło również, że sytuacja w Ukrainie jest na bieżąco monitorowana, a Wojsko Polskie "pozostaje w stałej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej".
Nocny atak Rosji. Ukraina liczy straty
Jak przekazały lokalne władze, atak rakietowy Federacji Rosyjskiej zebrał swoje żniwo. Na obiekcie infrastruktury energetycznej w obwodzie lwowskim wybuchł pożar, uszkodzone zostały również urządzenia w zakładach energetycznych obwodu zaporoskiego.
ZOBACZ: Ambasador Ukrainy odwołany. Osobista decyzja Zełenskiego
"Wróg przeprowadził atak rakietowy na krytyczny obiekt infrastruktury energetycznej w obwodzie lwowskim. Wybuchł pożar. Na miejscu pracują już strażacy. Na chwilę obecną nie ma doniesień o ofiarach. O zakresie szkód poinformujemy później" – przekazał o 4:19 szef władz wojskowych obwodu lwowskiego Maksym Kozycki.
Bilans nocnego ataku Rosji. Zniszczono infrastrukturę blisko granicy z Polską
W Iwano-Frankiwsku na zachodzie Ukrainy doszło do uszkodzenia budynków na dwóch ulicach. Jak przekazała w sobotę rano agencja Ukrinform, wśród nich znalazło się przedszkole.
"Według wstępnych danych nie ma ofiar. Miasto wypłaci odszkodowania wszystkim właścicielom domów, w których wybito okna. Ale najważniejsze jest to, że wszyscy żyją i są zdrowi!" – napisał o mer Rusłan Marcinkiw.
ZOBACZ: Pociski dla Ukrainy "priorytetem". Zamówienia dla innych krajów wstrzymane
Siły Powietrzne Ukrainy przekazały wcześniej informację o dwóch grupach rakiet, mających nadlecieć nad kraj z północy i południa. "Rakiety odpalono z czterech bombowców strategicznych Tu-95 MS, które wystartowały z bazy lotniczej Ołenia w Rosji" - napisała Ukrinform. W ataku Rosjanie mieli użyć także dronów uderzeniowych.
Czytaj więcej