Tragedia w Gorzowie Wielkopolskim. Rodzice zmarłego noworodka z zarzutami
Rodzice zmarłego 19-dniowego chłopczyka usłyszeli w piątek zarzuty. Ponadto do sądu skierowano wniosek o ich tymczasowe aresztowanie. Podejrzani nie przyznają się jednak do winy i zarzekają, że nie wiedzą skąd powstały obrażenia u małego Rafałka. Okazuje się jednak, że ojciec noworodka miał już odebrane prawa rodzicielskie w stosunku do swojego wcześniejszego dziecka. Prokuratura bada sprawę.
Agnieszka Hornicka-Mielcarek, prokurator rejonowy w Gorzowie Wielkopolskim powiedziała, że rodzice zmarłego 19-dniowego noworodka usłyszeli już zarzuty. - W dniu dzisiejszym oboje rodzice usłyszeli zarzut znęcania się nad osobą nieporadną oraz spowodowanie ciężkich obrażeń ciała, które doprowadziły do śmierci pokrzywdzonego noworodka - przekazała prokurator.
- Oboje nie przyznali się do zarzucanych im czynów. Zanegowali w ogóle stosowanie przemocy wobec własnego dziecka. Złożyli dosyć obszerne doniesienia, które na dalszym etapie będziemy sprawdzać - oznajmiła.
Dodała, że babcia zmarłego malucha przebywa obecnie na komendzie w charakterze świadka i składa zeznania w sprawie. Najprawdopodobniej po złożeniu wyjaśnień zostanie zwolniona.
Zmarł 19-dniowy Rafałek. Rodzice usłyszeli zarzuty
Prokurator Rejonowy w Gorzowie Wielkopolskim skierował do Sądu Rejonowego wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy dla obojga podejrzanych. Prawdopodobnie decyzja o areszcie zapadnie jeszcze dzisiaj.
Prok. Hornicka-Mielcarek zdradziła, że rodzice nie byli w stanie wyjaśnić zaistniałej sytuacji. - Nie są w stanie odpowiedzieć w jakich okolicznościach powstały te obrażenia - podała.
ZOBACZ: Lekarze byli bez szans. Nie żyje 19-dniowy noworodek z Gorzowa Wielkopolskiego
Na razie nie można określić, czy dziecko padło ofiarą jednorazowego użycia przemocy, czy ta była stosowana wobec niego od dłuższego czasu. Wiadomo natomiast, że noworodek był na kontroli, jednak położna nie stwierdziła wówczas żadnych nieprawidłowości.
Więcej szczegółów eksperci dowiedzą się po przeprowadzonej sekcji zwłok, którą zaplanowano na poniedziałek.
Nie żyje noworodek. Ojciec dziecka miał wcześniej odebrane prawa rodzicielskie
Prokuratura nie miała wcześniej sygnałów, że w domu dzieje się coś niepokojącego. - Na podstawie materiału, który mamy dotychczas nie ma informacji, by ktokolwiek zgłaszał nieprawidłowe zachowania w tej rodzinie - powiedziała prokurator.
Jednakże okazało się, że ojciec zmarłego chłopczyka ma inne dziecko i odebrane wobec niego prawa rodzicielskie. - Będziemy te materiały badać. Zażądaliśmy już akt od sądu. Będziemy badać z jakiego powodu został pozbawiony tych praw rodzicielskich - stwierdziła prok. Hornicka-Mielcarek.
Prokuratura bada sprawę noworodka. Trzy osoby zatrzymane
W czwartek media obiegła wiadomość, że 19-dniowy Rafałek zmarł w szpitalu. Chłopiec trafił do placówki w środę z rozległymi obrażeniami wewnętrznymi głowy. Lekarze toczyli nierówną walkę z czasem. Z powodu licznych obrażeń nie zdecydowano się na transport noworodka do specjalistycznej kliniki.
Po śmierci chłopca, placówka zgodnie z procedurami, powiadomiła policję i prokuratora. Jeszcze tego samego dnia doszło do zatrzymania matki chłopca - 25-letniej Julianny K., ojca - 27-letniego Marcina W. oraz babci Iwony K.