Kiedy związki partnerskie w Polsce? "Kosiniak-Kamysz zgodził się ze mną"
- Po spotkaniu z PSL koalicja rządząca jest bliższa temu, aby dojść do kompromisu ws. związków partnerskich - powiedziała ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Jak dodała w "Gościu Wydarzeń", sama - po 28 latach życia z partnerem - skorzystałaby z nowego rozwiązania. W kontekście wyborów europejskich uznała ponadto, że Lewicę osłabiła partia Razem.
W piątkowym wydaniu "Gościa Wydarzeń" prowadzący Dariusz Ociepa zapytał Katarzynę Kotulę o transkrypcję aktów małżeństwa z innych państw. Ministra ds. równości przyznała, że nie jest jeszcze pewna, czy takie dokumenty będą respektowane przez polskie prawo w pełnym wymiarze.
ZOBACZ: Parada Równości w Warszawie. Katarzyna Kotula: Czerwiec to czas na decyzje
- Dzisiaj dwie kobiety, które wyjeżdżają za granicę, biorą ślub i wracają do Polski to wobec polskiego prawa to są dwie obce osoby - uzupełniła, podkreślając, że jej zdaniem wprowadzenie równości małżeńskiej byłoby o wiele łatwiejsze niż związków partnerskich.
Katarzyna Kotula: Zawieranie związków partnerskich jest dobre dla dzieci
Jak dodała Kotula, po spotkaniu z szefostwem PSL koalicja rządząca jest bliższa temu, aby dojść do kompromisu ws. związków partnerskich. - Dzisiaj wszystko jest na stole, ale jesteśmy gotowi do działania. Chciałabym, żeby w czerwcu ta decyzja zapadła. To miesiąc dumy - powiedziała.
Przytoczyła także statystki dotyczące zawierania małżeństw. Powiedziała, że w ciągu ostatniej dekady o 14 proc. zmniejszyła się liczba dzieci wychowywanych przez pary w związku małżeńskim. Dodała, że Władysław Kosiniak-Kamysz zgodził się z nią w kilku postulatach.
- I tu się ze mną zgodził Władysław Kosiniak-Kamysz, że powinniśmy dać ludziom możliwość chociażby zawierania związków partnerskich. To jest dobre dla dzieci, dla związku, (takie) poczucie sformalizowania - powiedziała polityczka Lewicy.
Koalicja coraz bliżej porozumienia ws. związków partnerskich
Jak oszacowała rozmówczyni Dariusza Ociepy obecnie w Polsce jest około 2 mln osób heteroseksualnych i 200 tys. osób homoseksualnych, które pozostają w nieformalnych związkach. Szacuje, że większość z nich skorzystałaby ze związków partnerskich.
Prowadzący dopytał ją, czy sama skorzystałaby z takiego rozwiązania, a ministra odpowiedziała, że po 28 latach wspólnego życia z partnerem, chętnie sformalizowałaby swoją relację właśnie w ten sposób. - Lepiej coś niż nic. Tu się zgadzamy z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem - podkreśliła.
ZOBACZ: Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Lewica krytykuje Zielony Ład. Chce "mocniejszej polityki"
W programie padło też pytanie o porażkę Lewicy w ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego. Kotula powiedziała, że partia Razem osłabiła Lewicę i nie jest pewna, czy Razem "nie pójdzie własną drogą". - Mi zależy na Lewicy. Ja będę zawsze pracować dla Lewicy. Zależy mi żeby poparcie Lewicy wróciło - zapewniła.
Poprzednie wydania programu "Gość Wydarzeń" można zobaczyć TUTAJ
Czytaj więcej