Nie wszystko poszło zgodnie z planem. Polscy piłkarze wyjechali z opóźnieniem

Polska
Nie wszystko poszło zgodnie z planem. Polscy piłkarze wyjechali z opóźnieniem
Polsat News
Polscy piłkarze na dworcu w Hannover

Z drobnymi problemami piłkarze polskiej reprezentacji dotarli do Berlina. Powodem było opóźnienie jednego z najszybszych niemieckich pociągów. Na transport z Hanoweru do Berlina biało-czerwoni poczekali do 11:56. Pociąg pierwotnie wyruszyć miał w trasę o 11:31. Do celu dotarli o 13:20.

Reprezentacja Polski utknęła na krótko na dworcu w Hanowerze, a wszystko przez opóźnienie jednego z najszybszych niemieckich pociągów - ICE.

 

Jak przekazał o godzinie 11:00 korespondent Polsat News Tomasz Lejman, pociąg do Berlina odjechać miał z dworca Hanower Główny o godzinie 11:31. Zapowiedziano jednak 12-minutowe opóźnienie. 

 

ZOBACZ: Euro 2024. Tak Polacy kibicowali biało-czerwonym w meczu z Holandią. "Coś pięknego"

 

Ostatecznie pociąg wyruszył z prawie półgodzinnym opóźnieniem o 11:56. Do Berlina piłkarze dotarli o 13:20. 

Stres biało-czerwonych. Opóźnienie pociągu do Berlina

Już w piątek polska reprezentacja zagra w Berlinie z Austrią. Przedtem czeka ich konferencja prasowa oraz trening, a musi jeszcze znaleźć się czas na porządny odpoczynek. Z tego powodu wybrano najszybsze połączenie do stolicy Niemiec - pociąg ICE, który rozwija prędkość do 250 km/h. Tym transportem mieli dotrzeć do celu w 90 min - dla porównania dotarcie do Berlina autobusem zajęłoby około 3,5 godziny. 

 

 

Dla piłkarzy otwarto specjalne wejście na peron, a o ich bezpieczeństwo zadbali ochroniarze z niemieckiej kolei. W Berlinie wysiąść mają nie na dworcu głównym, ale na przedmieściach. Powód tego rozwiązania jest prozaiczny - Berlin Główny to ogromny dworzec, a zamknięcie jego części ze względów bezpieczeństwa stanowiłoby znaczne utrudnienie dla kolei. Z mniejszego dworca wsiądą do autobusu, który zabierze ich do hotelu - ale na krótko, ponieważ o 15:45 czeka ich konferencja prasowa. 

 

Niemiecka kolej jest jednym ze sponsorów Euro 2024. To jednak nie pierwszy raz, kiedy niezupełnie można na nią liczyć. Z problemami zmierzyli się także austriaccy kibice, którzy utknęli w Pasawie w drodze z Wiednia do Düsseldorfu. Jak się okazało, w przygranicznym mieście pociąg skończył bieg, ale nie zapewniono im żadnej komunikacji zastępczej. 

Pola Kajda / sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie