Lekarze byli bez szans. Nie żyje 19-dniowy noworodek z Gorzowa Wielkopolskiego
Lekarze z Gorzowa Wielkopolskiego do końca walczyli o uratowanie życia 19-dniowego noworodka. Wskutek rozległych obrażeń dziecko zmarło. Informację przekazał rzecznik Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego. Policja zatrzymała rodziców oraz babcię dziecka.
Noworodek do szpitala trafił w środę z rozległymi obrażeniami. O życie Rafałka zaczęła się nierówna walka z czasem - z powodu krytycznego stanu lekarze nie zdecydowali się na transport chłopca do innej, specjalistycznej placówki.
- Niestety to kwestia czasu, kiedy noworodek umrze wskutek odniesionych obrażeń - mówił jeszcze tego samego dnia w rozmowie z Gorzowianin.com Paweł Trzciński, rzecznik prasowy Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie.
Krótko po godzinie 16 w czwartek Trzciński przekazał informację o śmierci 19-dniowego noworodka. Placówka medyczna - zgodnie z procedurami - powiadomiła o sprawie policję i prokuraturę.
ZOBACZ: Gorzów Wielkopolski. Pożar dachu uczelni wyższej
19-dniowy noworodek nie żyje. Trzy osoby z najbliższej rodziny aresztowane
Według lokalnych mediów pogotowie do skatowanego dziecka wezwała babcia chłopca. Matka utrzymywała, że noworodek zatruł się jedzeniem, jednak wyjaśnienia różniły się od obrażeń. Jeszcze tego samego dnia doszło do zatrzymania matki chłopca - 25-letniej Julianny K., ojca - 27-letniego Marcina W. oraz babcia Iwona K.
Prokuratura Rejonowa w Gorzowie Wielkopolskim wszczęła śledztwo w sprawie fizycznego znęcania się nad noworodkiem Rafałem, w wyniku czego dziecko doznało ciężkich obrażeń ciała i choroby realnie zagrażającej życiu.
Do tej pory śledztwo toczyło się w oparciu o dwa przepisy Kodeksu karnego mówiących o znęcaniu się i spowodowaniu ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
- Ze względu na śmierć dziecka zostanie zmieniona kwalifikacja czynu - usłyszeliśmy od śledczych. Mają oni czas do piątku, aby postawić ewentualne zarzuty zatrzymanym na 48-godzin osobom.
Czytaj więcej