Grzegorz Schetyna o granicy: "Sytuacja uspokoiła się dzięki twardej reakcji obecnego rządu"

- Sytuacja uspokoiła się dzięki twardej reakcji rządu. Trzeba być tutaj bardzo konsekwentnym. Chciałbym, aby kwestia bezpieczeństwa była wyjęta poza polityczny spór - powiedział w czwartkowym wydaniu "Graffiti" senator RP Grzegorz Schetyna z Platformy Obywatelskiej nt. sytuacji na polsko-białoruskiej granicy.

- Próby przełamania granicy są organizowane w Moskwie i Mińsku. Nie mam złudzeń co do tego, że jest to wojna hybrydowa. Jeśli opozycja tego nie widzi, to atakuje samą siebie, bo to ona odpowiada za obecny stan granicy - zwrócił uwagę Schetyna. 

Grzegorz Schetyna o granicy: "To jest dobrze zorganizowana ekipa"

Marcin Fijołek przypomniał słowa szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza z poprzedniego dnia nt. organizacji humanitarnych działających w pobliżu granicy. Dotyczyły one tego, że działania tych organizacji czasami stają się zbyt "miękkie" i wówczas pojawia się z ich strony wsparcie dla nielegalnej migracji. 

ZOBACZ: Donald Tusk: Służby mundurowe będą mogły używać broni w sytuacji krytycznej

- W zasadzie nie ma tam już rodzin z dziećmi, tak jak było to na początku. Dzisiaj jest to dobrze zorganizowana ekipa, która wie, jak atakować granicę. Zgadzam się ze słowami ministra obrony narodowej. Musimy twardo walczyć z transferem nielegalnych migrantów - powiedział Schetyna.

Schetyna o polityce finansowej PiS. "To była polityka rozdawnictwa"

Marcin Fijołek zapytał Schetynę o politykę "pieniędzy nie ma i nie będzie" i o procedury nadmiernego deficytu wprowadzone m.in. na Polskę przez Komisję Europejską.

- To jest oczywiście spadek po poprzednikach i ich polityce rozdawnictwa oraz niedbania o budżet. Dzisiaj jesteśmy w stabilnej koalicji, która ma pomysł na dobre zorganizowanie finansów i kontynuację niezbędnych rzeczy w polityce społecznej. Chcemy pomóc samorządom, tworzyć miejsca pracy - wskazał. 

ZOBACZ: Szwajcaria odmawia pomocy Ukrainie. Teraz sama ma ogromny problem

- Wyciągamy wnioski z tego, co działo się w poprzednich latach. Dzisiaj musimy podjąć decyzję o tym, żeby otworzyć się na możliwości, które są na wyciągniecie ręki - wyjaśnił Schetyna nawiązując do funduszy europejskich. Dodał również, że Polska i polskie samorządy potrzebują wsparcia finansowego i powinno im być ono zapewnione.

"To jest zaklinanie rzeczywistości". Schetyna uderza w politykę PiS

Odnosząc się do słów Mateusza Morawieckiego Marcin Fijołek spytał o kwestię funduszy przeznaczonych na obronność, które, jak miał wskazać były premier, nie były brane pod uwagę do liczenia deficytu. 

ZOBACZ: Janusz Kowalski odchodzi z Suwerennej Polski. W sieci zawrzało

- To są pobożne życzenia i zaklinanie rzeczywistości - skomentował Schetyna. - Pisowski rząd nie ucieknie od odpowiedzialności. To są przecież pieniądze publiczne - wskazał. O kwestii polskiej obronności wypowiedział się również szerzej w kontekście debat prowadzonych w Brukseli - Musimy skutecznie pokazać, że Polska pilnuje teraz wschodniej granicy UE, a z tego powodu powinniśmy być przez Brukselę inaczej traktowani. Musimy cierpliwie tłumaczyć naszym partnerom, że to jest nasza twarda rzeczywistość, która gwarantuje bezpieczeństwo całej UE. 

Schetyna o TK: Nie możemy zgodzić się na doprowadzenie do karykatury państwa

W dyskusji w "Graffiti" pojawiło się również pytanie o kwestię ustawy budżetowej i potencjalnego niepokoju gościa w sprawie możliwych z tego tytułu działań prezydenta. 

- Widziałem fragment rozprawy TK. Nie chcę powiedzieć zbyt ostro, ale nie można doprowadzać do takiego upadku obyczajów konstytucyjnych. Nie można w ten sposób traktować prawa ani TK - powiedział Schetyna. - Nie możemy zgodzić się na doprowadzenie do karykatury państwa - dodał. Wskazał również, że ma nadzieję, że "Trybunał Konstytucyjny nie będzie wykorzystywany do tego, żeby utrudniać całą procedurę legislacyjną rządu".

ZOBACZ: Jest jedynym kandydatem na marszałka województwa. Przegrał kolejne głosowanie

Marcin Fijołek odniósł się również do przegranych wyborów kandydata PiS na marszałka sejmiku małopolskiego. - Jestem zdziwiony - przyznał Schetyna. - To jest kwestia konfliktu pomiędzy Solidarną Polską a PiSem. Partia, która traci władzę, chce znaleźć miejsce, żeby przetrwać. Oni szukają go tam - wyjaśnił. Dodał, że członkowie PiS "walczą o przeżycie" i gotowi są sprzeciwiać się Jarosławowi Kaczyńskiemu, by przetrwać. 

Wcześniejsze odcinki "Graffiti" możesz zobaczyć tutaj.

WIDEO: Tragedia w Mławie. "Zanim runął strop, nie było żadnych ostrzeżeń"