Władysław Kosiniak-Kamysz w "Gościu Wydarzeń": Żołnierz ma prawo przekroczyć uprawnienia

Polska
Władysław Kosiniak-Kamysz w "Gościu Wydarzeń": Żołnierz ma prawo przekroczyć uprawnienia
Polsat News
Władysław Kosiniak-Kamysz

- Jeżeli żołnierz broniłby granicy, a zagrożone byłoby jego życie i zdrowie, to ma on prawo przekroczyć swoje uprawnienia - powiedział Władysław Kosiniak- Kamysz z PSL. W ten sposób szef MON odniósł się do przyjętego przez rząd projektu w sprawie użycia broni przez służby na granicy. - Żołnierze wciąż używają broni na granicy. Nie ma efektu paraliżu - zaznaczył.

- Sytuacja na granicy jest cały czas bardzo trudna. Od kilku tygodni jest to napaść. To nie są uchodźcy, to są zorganizowane grupy atakujące polskich żołnierzy - powiedział w "Gościu Wydarzeń" szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

 

Jak dodał, grupy te są przeszkolone. - Oni są narzędziem w ręku reżimów - dodał.

 

- Te grupy nie próbują przejść granicę i proszą o azyl. Teraz te grupy szturmują - przekazał szef MON.

Szef MON: Oddzielmy pomoc humanitarną od pomocy w przekraczaniu granicy

- Zwracam się do aktywistów pracujących na granicy - zaapelował Kosiniak-Kamysz. - Rozumiem pomoc dla drugiego człowieka, ale wskazywanie, gdzie łatwiej będzie przejść granicę, gdzie nie ma polskich żołnierzy, to stwarzanie zagrożenia - zaznaczył.

 

Minister obrony narodowej, poprosił aktywistów, aby "zawrócili z tej drogi"

 

- Oddzielmy pomoc humanitarną od pomocy w przekraczaniu granicy - powiedział Kosiniak-Kamysz. - Weryfikujemy doniesienia o takich działaniach. Ci, co mają dobre intencje, nie powinni działać w sposób niezgodny z prawem i nie powinni ułatwiać przekraczania granicy- dodał.

 

Jak zaznaczył, takie sytuacje stwarzają zagrożenie dla żołnierzy.

 

Materiał wideo z "Gościa Wydarzeń" dostępny TUTAJ.

Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej. Projekt rządowy o użyciu broni

Minister obrony narodowej odniósł się do projektu przyjętego na posiedzeniu rządu, który określa zasady użycia broni przez służby na granicy.

 

- Te przepisy są bardzo ważne. Wzmocnią one służby, dają im poczucie bezpieczeństwa - powiedział Kosiniak-Kamysz. - Określamy moment, gdy żołnierz może użyć broni podczas podczas prób nielegalnego przekraczania granicy - przekazał minister.

 

- Jeżeli polski żołnierz działałby w obronie granicy, a zagrożone byłoby jego życie i zdrowie, to ma prawo przekroczyć swoje uprawnienia - zadeklarował Kosiniak- Kamysz. - Ale każdy przypadek jest indywidualny i odrębny - dodał. Jak dodał, to jest podobne do obrony koniecznej.

Szef MON o zatrzymaniu żołnierzy: Dowódcy wojskowi zgłosili sprawę

Szef MON zaznaczył, że żołnierze używają broni na granicy. - Nie ma efektu paraliżu. W samym maju użyto 770 razy broni na granicy - powiedział. - Żołnierze działają w ramach i przepisach prawa. Polskie państwo stoi za nimi - dodał. 

 

- Działamy w największym zaawansowaniu wojny hybrydowej. Tej sytuacji nie przewidział ustawodawca - zaznaczył Kosiniak-Kamysz.

 

ZOBACZ: Paweł Szrot: Rząd Tuska szuka ośrodków, które mogą przyjąć migrantów

 

Prowadzący Bogdan Rymanowski zapytał gościa o sytuacje zakucia w kajdanki polskich żołnierzy, którzy strzelali do grupy ludzi forsujących granicę.

 

- To dowódcy wojskowi zdecydowali się na skierowanie tej sprawy do prokuratury. Zrobili to po analizach nagrań - stwierdził szef MON. - Samo działanie było zgodne z przepisami prawa - dodał.

 

Minister obrony narodowej odniósł się do sytuacji w Ukrainie.

 

- Nie ma decyzji o wysłaniu wojsk NATO do Ukrainy. Polska będzie szkoliła oddziały ukraińskie u nas - przekazał. - Mamy wielkie zadanie pomocy - dodał. 

Kosiniak-Kamysz: Nie będzie końca projektu Trzeciej Drogi

Wicepremier skomentował także wynik wyborów do Parlamentu Europejskiego.

 

- Trójskok okazał się skuteczny - powiedział i wyjaśnił, że po wyborach parlamentarnych i samorządowych, w wyborach europejskich Trzecia Droga otrzymała nieco gorszy wynik.

 

- Czemu tak się stało? Bo te wybory nie są dla nas najważniejsze. A wyborcy nasi nie byli do końca zainteresowani - przekazał szef MON. 

 

ZOBACZ: Donald Tusk: Służby mundurowe będą mogły używać broni w sytuacji krytycznej

 

- Nie będzie końca projektu Trzeciej Drogi. Co najmniej do wyborów prezydenckich ta współpraca jest potrzebna - zadeklarował Kosiniak-Kamysz.

 

- Mamy swój pomysł na siebie. W świecie, w którym żyjemy nie ma tylko KO i PiS - podkreślił.

Szef PSL o decyzji Trzaskowskiego: Krzyż to nie jest symbol tylko religijny

Kosiniak-Kamysz skomentował także sprawy dyskutowane wewnątrz koalicji rządowej, w tym lekcje religii w szkołach oraz projekt o związkach partnerskich. 

 

- Dziś w wielu miejscach lekcje religii nie mają jakości - powiedział Kosiniak-Kamysz. - Zajęcia te powinny odbywać się na pierwszej i ostatniej godzinie, to ułatwi plan zajęć dla osób nie chodzących na nie - dodał.

 

- W sprawie ilości godzin religii pozwólmy zadecydować ludziom. Polska jest bardzo zróżnicowana - wyjaśnił. 

 

ZOBACZ: Parada Równości w Warszawie. Katarzyna Kotula: Czerwiec to czas na decyzje

 

Kosiniak-Kamysz powiedział, że "wojna z kościołem jest bezsensu". - Decyzja prezydenta Trzaskowskiego o zdejmowaniu krzyży jest nierozważna - przekazał, mówiąc że "krzyż to nie jest symbol tylko religijny". - Jestem za tym, aby państwo pozostało świeckie - dodał.

 

- W kwestii ustawy o związkach partnerskich mam w czwartek spotkanie z minister Katarzyną Kotulą - powiedział wicepremier. - Granice kompromisu w tej sprawnie nie zmieniają się. Chodzi nam o sprawę dziedziczenia i ułatwiania dostępu do informacji - przekazał.

 

Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że jest przeciwny przysposobieniu dzieci przez pary jednopłciowe. 

 

Wcześniejsze odcinki programu dostępne TUTAJ.

Michał Blus / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie