Robił zdjęcia ukraińskim wojskom. Zwerbowano go na czacie randkowym
Ukraińskie służby aresztowały kolaboranta zwerbowanego przez Rosjan za pośrednictwem czatu randkowego - donosi "Kyiv Post". Podejrzany robił zdjęcia ukraińskich pozycji wojskowych w obwodzie charkowskim na polecenie osoby, podającej się za rosyjską dziennikarkę.
Mężczyzna był bezrobotny i mieszkał w mieście Dergacze niedaleko Charkowa. Z komunikatu Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) wynika, że miał mieć prorosyjskie poglądy.
Robił zdjęcia wojsk dla swojej rosyjskiej "dziewczyny". Został aresztowany
Zostało to wykorzystane przez "oficera łącznikowego rosyjskich służb specjalnych", który wszedł z nim w relację podając się za osobę cywilną. Wszystko miało odbywać się poprzez popularny czat randkowy na Telegramie.
Biuro Prokuratora Generalnego Ukrainy wyjaśniło, że osoba udawała rosyjską dziennikarkę, "działając jako 'łącznik' między podejrzanym a rosyjskimi służbami specjalnymi".
Poznali się na czacie randkowym. SBU ujawnia szczegóły
Rzekoma dziennikarka miała nawiązać z mężczyzną "romantyczną relację", a on zebrał i przekazał jej lokalizację ukraińskiego wojska oraz jego sprzętu w Dergaczach.
"Podejrzany krążył po mieście i potajemnie fotografował bazy Sił Obronnych. Informacje te były niezbędne dla Federacji Rosyjskiej, aby mogła przeprowadzić ukierunkowane ataki rakietowe i ataki dronów na miasto" - czytamy w komunikacie.
ZOBACZ: Ukraina negocjowała z Rosją na początku wojny. Ujawniono tajne zapisy
Jak na razie ani ukraińskie służby, ani prokuratura nie ustaliły tożsamości rzekomej Rosjanki. Z komunikatów prasowych nie wynika również, czy rzeczywiście była to kobieta.
"Krążył po mieście i fotografował". Grozi mu więzienie
SBU podała, że mężczyzna został złapany "na gorącym uczynku" - fotografował akurat ruchy ukraińskich wojsk. "Na miejscu skonfiskowano mu telefon, za pomocą którego podejrzany kontaktował się ze swoją rosyjską 'dziewczyną' oraz robił zdjęcia obiektom wojskowym" - informują służby.
ZOBACZ: Ukraina otrzyma najnowszą broń. To kołowa haubica RCH 155
Ukraińska Prokuratura Generalna udostępniła także screeny z rozmów podejrzanego z rzekomą dziennikarką. "Szczerze mówiąc, nie mogę się doczekać wiadomości od ciebie z pozytywnymi informacjami. I bardzo się zdenerwuję, jeśli mnie rozczarujesz" - brzmi jedna z nich.
"Mam nadzieję, że jutro obudzę się i zobaczę od ciebie pozytywną wiadomość razem z obiecanymi zdjęciami" – czytamy kolejnej. Mężczyźnie grozi osiem lat więzienia.
Czytaj więcej