Janusz Kowalski odchodzi z Suwerennej Polski. W sieci zawrzało

Polska Aleksandra Boryń / kar/dk / Polsatnews.pl
Janusz Kowalski odchodzi z Suwerennej Polski. W sieci zawrzało
Polsat News/X
Janusz Kowalski odchodzi z Suwerennej Polski - posypały się komentarze

Po tym, jak Janusz Kowalski ogłosił, że odchodzi z Suwerennej Polski w sieci zawrzało. "I Ty zdradziłeś Ziobrę? Nawet Ty?" - skomentował Roman Giertych. "Sezon zbiegów z Suwerennej Polski rozpoczęty" - dodał Michał Szczerba. "Będziemy dalej z pełną determinacją i odwagą działać dla dobra Polski i polskich rodzin!" - napisała z kolei była minister Marlena Maląg.

W środę rano za pośrednictwem platformy X poseł Janusz Kowalki ogłosił, że odchodzi z Suwerennej Polski. "Dziś przestaję być członkiem Suwerennej Polski. Złożyłem rezygnację. O Koleżankach i Kolegach z partii zawsze będę się w samych superlatywach. Teraz skupiam się na merytorycznej pracy w Klubie Parlamentarnym PiS" - napisał były wiceminister rolnictwa. 

Janusz Kowalki odchodzi z Suwerennej Polski. Reakcje polityków

Na reakcję polityków nie trzeba było długo czekać. "No tak, źródełko wyschło" - napisał poseł Koalicji Obywatelskiej Witold Zembaczyński. "Janusz Kowalski ucieka z Suwerennej Polski. Widać prokurator już bardzo blisko partii Ziobry" - stwierdził z kolei były  minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński. 

 

ZOBACZ: Janusz Kowalski odchodzi z Suwerennej Polski. Ogłosił, co dalej

 

Sprawę skomentował również nowo wybrany europarlamentarzysta PiS Tobiasz Bocheński. - Janusz Kowalski był i jest indywidualistą dość dużym, to oznacza, że w jakiś sposób musiał nabrać dystansu do Suwerennej Polski z jakichś powodów, których nam nie ujawnił - mówił na antenie Polskiego Radia.

 

Była minister rozwoju i technologii napisała "Januszu, będziemy dalej z pełną determinacją i odwagą działać dla dobra Polski i polskich rodzin!" "Życzę tylko dobrych chwil, dobrych myśli i dobrych działań! Dla Polski dla Biało Czerwonej!" - dodała Marlena Maląg.

 

Wybrany na europosła Michał Szczerba stwierdził, że "rozpoczął się sezon zbiegów z Suwerennej Polski". "Oni już wiedzą. Fundusz Sprawiedliwości ich wszystkich zatopi" - dodał polityk. 

 

"Okręt tonie. Szczury uciekają. Sypie się partia Ziobry" - czytamy we wpisie senatora Stanisława Gawłowskiego. Z kolei polityk KO Roman Giertych do swojego wpisu załączył hasztag "szczurJanusz" i dodał, że Kowalki to "pierwszy uciekinier z Suwerennej Polski". "Ten projekt jest już skończony. Ich przyszłość to będą już tylko procesy" - stwierdził Giertych. 

 

- Janusz Kowalski jest posłem klubu parlamentarnego PiS. Ja jestem zadowolony ze współpracy z nim, szczególnie, że stoi na czele zespołu, który zajmuje się uproszczeniem systemu podatkowego i to jest świetne działanie - powiedział z kolei Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej w Sejmie.

 

ZOBACZ: Wybory do Parlamentu Europejskiego. J. Kowalski uderza w byłego premiera. "Mrzonka i taktyczny błąd"

 

Decyzję polityka skomentowała także jego - już była - partia "Janusz Kowalski, jaki jest, każdy wie. Życzymy mu powodzenia na nowej drodze. Jako SP spokojnie działamy dalej, tworząc ideowe środowisko na prawicy" - napisała Suwerenna Polska. 

Janusz Kowalski zmienia partię? "Nie złożył wniosku o legitymację partyjną PiS" 

Marcin Przydacz (PiS) przekazał, że Kowalski nie złożył wniosku o legitymację partyjną PiS. "Jak złoży to wtedy będziemy go rozpatrywać" - dodał.

 

46-letni Janusz Kowalski do parlamentu po raz pierwszy dostał się w 2019 roku. W latach 2014–2015 pełnił funkcję zastępcy prezydenta Opola. Był sekretarzem stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych w latach 2019–2021 oraz pełnomocnikiem rządu ds. reformy nadzoru właścicielskiego nad spółkami Skarbu Państwa w rządzie Zjednoczonej Prawicy. 

 

Pełnił także rolę sekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi w latach 2022–2023. Był także posłem na Sejm w IX kadencji, po której uzyskał reelekcję. 

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie