Tragiczny finał policyjnej interwencji. Mężczyzna zmarł po podaniu leków
Nie żyje mężczyzna, który w weekend został zatrzymany przez policjantów w związku z agresywnym zachowaniem. Aby go obezwładnić funkcjonariusze musieli użyć siły. Mężczyzna został przewieziony do szpitala psychiatrycznego, gdzie otrzymał leki na uspokojenie. W pewnym momencie przestał jednak oddychać i chwilę później zmarł.
W sobotę około godz. 2:30 policjanci otrzymali zgłoszenie o roznegliżowanym mężczyźnie, który na Ochocie w Warszawie zniszczył zaparkowany samochód i pobił dwie osoby - przekazała we wtorek w mediach społecznościowych Komenda Stołeczna Policji.
Jak dodano, po przybyciu funkcjonariuszy mężczyzna był bardzo pobudzony i agresywny. Nie stosował się do wydawanych poleceń.
Aby go obezwładnić mundurowi byli zmuszeni do użycia siły fizycznej, gazu i kajdanek - poinformowała KSP.
Agresywny mężczyzna w Warszawie. Zmarł po podaniu leków na uspokojenie
Na miejsce zostało wezwane pogotowie ratunkowe. Z powodu agresywnego zachowania mężczyzny, lekarz podjął decyzję o przewiezieniu go do szpitala psychiatrycznego.
ZOBACZ: Tragiczny wypadek w kujawsko-pomorskiem. Zginął 30-letni policjant
Po przyjeździe do placówki podano mu leki na uspokojenie. Niedługo później mężczyzna przestał oddychać. Pomimo podjętej reanimacji nie udało się go uratować - zmarł w szpitalu przed godziną 5:00 w sobotę.
O zdarzeniu poinformowano prokuraturę, Biuro Spraw Wewnętrznych Policji, Wydziały Kontroli Komendy Głównej Policji i KSP.
Jak przekazano w komunikacie, trwają czynności wyjaśniające.
Czytaj więcej