Fałszywy lekarz odwiedzał pacjentów. Wyręczał kolegę

Polska
Fałszywy lekarz odwiedzał pacjentów. Wyręczał kolegę
Pixabay/Julio César Velásquez Mejía
Fałszywy lekarz składał wizyty domowe w Gdyni. Zdjęcie ilustracyjne

Fałszywy lekarz na wizytach domowych w Gdyni. Mężczyzna, który nie miał wykształcenia medycznego, wystawiał pacjentom recepty i zwolnienia lekarskie. Łącznie odbył 46 wizyt domowych. Jak się okazało działał na zlecenie prawdziwego medyka - Pawła T., którego wyręczał w pracy. Sprawą zainteresowała się prokuratura.

Fałszywy lekarz odbywał wizyty domowe w Gdyni - łącznie wykonał ich 46. Wyręczał kolegę lekarza, choć nie miał wykształcenia medycznego. Prokuratura wszczęła śledztwo.

 

- Leczył mnie człowiek, który nie miał do tego żadnych uprawnień. Miałam szczęście, że nic mi się nie stało, ale ten człowiek mógł mi bardzo zaszkodzić - powiedziała Polsat News pani Maria, jedna z pacjentek fałszywego lekarza. Z mężczyzną zetknęła się przed Wielkanocą. Kobieta zgłosiła się wówczas po pomoc lekarską i poprosiła o wizytę domową z powodu wysokiej gorączki. Po godzinie pod jej drzwiami zjawił się mężczyzna, który przedstawił się jako Paweł T.

Udawał lekarza. Pacjenci mu zaufali

- Wyglądał dosyć niepokojąco. Jego twarz była bardzo blada, jego oczodoły zapadnięte. Widać było, że chodzenie sprawiało mu trudność. Ale zbadał mnie, badał mnie przez godzinę, przeprowadził bardzo szczegółowy wywiad lekarski i dopiero po godzinie wyszedł - zrelacjonowała pacjentka. - Zostawił mi receptę oraz zwolnienie z uczelni, a potem, po dwóch czy trzech dniach, jeszcze się skontaktował - dodała. 

 

ZOBACZ: Lekarz wysyłał do pacjentów podstawioną osobę. Tajemnicza śmierć

 

Pomimo oszustwa, kobieta wyzdrowiała i zdążyła zapomnieć o wizycie - dopóki w połowie czerwca nie otrzymała anonimowej wiadomości tekstowej

 

- SMS był ogólnie takiej treści, że lekarz, który był u mnie na wizycie domowej, nie miał uprawnień do wykonywania zawodu – przekazała pani Maria. – Osoba, która napisała tę wiadomość, nie podpisała się, ale życzyła mi zdrowia – dodała. 

 

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku rozpoczęła śledztwo. Ustalono, że "lekarz" odbył 46 wizyt domowych, z których wszystkie zostały zlecone przez prawdziwego medyka - Pawła T. 

Śledztwo w sprawie fałszywego lekarza z Gdyni

- Na podstawie dokumentów nastąpiła wypłata kwoty ponad 9000 zł. W tym zakresie jest właśnie zarzut dotyczący oszustwa na szkodę podmiotu medycznego. Usiłował również wyłudzić kolejne pieniądze za trzy miesiące, tutaj jednak do wypłaty nie doszło - wyjaśniła rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Grażyna Wawryniuk. Wskazała również na bardzo poważną przeszkodę w dalszym prowadzeniu śledztwa: mężczyzna zmarł 21 maja. 

 

ZOBACZ: Ruch resortu zdrowia ws. niepokojących doniesień. Będzie nadzór nad grupą leków

 

- W tym zakresie Prokuratura Rejonowa w Gdyni prowadzi odrębne postępowanie, mające na celu wyjaśnienie przyczyny śmierci tego mężczyzny, jak również czy ta śmierć nie była związana z procederem, w którym uczestniczył - dodała. 

 

Lekarzowi Pawłowi T. grozi osiem lat pozbawienia wolności. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. 

Pola Kajda / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie