Kolejny incydent na granicy z Białorusią. Migranci uszkodzili karetkę
Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej cały czas jest napięta. "Nasi żołnierze jak co dzień muszą się mierzyć z agresją" - podało Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych, informując o piątkowym incydencie, w którym uszkodzony został jeden z pojazdów należących do wojska.
Od kilku tygodni na granicy z Białorusią regularnie dochodzi do ataków na polskich funkcjonariuszy i żołnierzy. Z komunikatu DGRSZ wynika, że w piątek miał miejsce kolejny incydent.
"W rejonie Dubicz Cerkiewnych, karetka wojskowa została uszkodzona ciężkim przedmiotem, który został rzucony przez niezidentyfikowaną osobę z terytorium Białorusi. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń" - czytamy.
6 czerwca zmarł żołnierz ciężko raniony przez jednego z imigrantów kilka dni wcześniej w okolicach Białowieży. W odpowiedzi na zagrożenie rząd wprowadził tzw. strefę buforową. Rozporządzenie weszło w życie w czwartek i będzie obowiązywać przez 90 dni.
W piątek w związku z sytuacją na granicy mieszkańcy trzech województw otrzymali alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
Próby przekroczenia granicy z Polską. Straż Graniczna opublikowała dane
Z najnowszych danych opublikowanych przez Straż Graniczną w piątek wynika, że w czwartek odnotowano 100 prób nielegalnego przekroczenia polskiej granicy ze strony białoruskiej.
Za pomocnictwo zatrzymano trzy osoby.
ZOBACZ: Strefa buforowa na granicy z Białorusią. Szymon Hołownia apeluje do rządu
"W kierunku polskich patroli rzucano kamieniami i konarami drzew" - czytamy.
Dzień wcześniej prób przekroczenia było 150, a służby za pomocnictwo zatrzymały jednego Ukraińca.
Czytaj więcej