Ważny projekt w Sejmie, a na sali pustki. "Nie wszyscy mają obowiązki"
Podczas czytania prezydenckiego projektu dotyczącego zmian w wojsku na sali sejmowej były pustki. Ustawa zmienia strukturę kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi. - Niektórzy posłowie mają swoje obowiązki, ale nie wszyscy - skomentował sytuację dziennikarz Interii Jakub Krzywiecki. Jak podkreślił, gdy Jacek Siewiera mówił o projekcie, to przedstawiał także bieżące problemy wojska.
W środę w trakcie pierwszego czytania prezydenckiego projektu zmieniającego strukturę kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi na sali sejmowej przebywało niewielu posłów. Ustawę przedstawił szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera.
Projekt został wniesiony do Sejmu po raz pierwszy w sierpniu 2023 roku. Ponieważ izba niższa pod przewodnictwem Elżbiety Witek nie zajęła się nim przed wyborami, projekt wymagał ponownego złożenia w nowej kadencji.
Ustawa została skierowany ponownie do Sejmu na początku maja. Jak przekazało wtedy BBN, prezydencka inicjatywa przewiduje wprowadzenie zmian w obszarze militarnym oraz pozamilitarnym, które wzmacniają zdolności do przeciwdziałania zagrożeniom hybrydowym, podprogowym oraz bezpośredniej agresji zbrojnej.
WIDEO: Pustki podczas czytania projektu ustawy o zmianach w armii
Posłowie niezainteresowani ustawą o bezpieczeństwie? "Nie są aż tak zajęci"
- Niektórzy posłowie mają swoje obowiązki, pracują na komisjach. Ale nie wszyscy - skomentował pustki na sali sejmowej dziennikarz Interii Jakub Krzywiecki. - Projekt jest jednak rzeczywiście ważny. A gdy Jacek Siewiera mówił o projekcie, to mówił także o bieżących problemach wojska - podkreślił.
Jak podkreślił, na sali była ważna dyskusja. - A słuchało jej 20 posłów, to mniej niż było wtedy osób na galerii. Mamy ważny projekt na temat obronności państwa, a są pustki na sali. Z kolei jutro będziemy mieć pełno konferencji, o tym jak ważna jest obronność i granica - zaznaczył dziennikarz.
Sytuację skomentowała również Agnieszka Gozdyra, prowadząca "Debatę dnia" w Polsat News. "Nie, posłowie nie są aż tak zajęci pracami w komisjach. Jest tylko parę podkomisji. Poza tym gdy tylko zobaczyli, że telewizje pokazują ten obrazek, zaczęli się schodzić. Bezpieczeństwo? Temat dobry na kampanię" - oceniła.
Prezydent Andrzej Duda podkreślił we wtorek, że ustawa zawiera rozwiązania mające wzmocnić przepisy dotyczące użycia broni przez wojsko. - Prace nad tymi projektami mają rozpocząć się w Sejmie w tym tygodniu i ufamy, że będą one odpowiedzią na obecne potrzeby, dając żołnierzom bezpieczniejsze i jaśniejsze możliwości użycia broni w przypadku zagrożenia - dodał.
Podkreślił również, że nowe przepisy będą regulować wiele innych kwestii, wynikających z konieczności obrony polskich granic i szybkiego reagowania w sytuacjach zagrożenia.
Prezydencki projekt ustawy o armii. Co może się zmienić?
Zaproponowane zmiany zakładają przekształcenie Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych i Dowództwa Operacyjnego w RSZ w Dowództwo Połączonych Rodzajów Sił Zbrojnych, któremu będą podlegać odtworzone dowództwa poszczególnych rodzajów sił zbrojnych (Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej, Wojsk Specjalnych i WOT).
Projekt zakłada podporządkowanie Wojsk Obrony Terytorialnej Dowódcy Sił Połączonych, utworzenie Wojsk Medycznych oraz Wojsk Wsparcia Sił Zbrojnych jako specjalistycznego komponentu właściwego dla zabezpieczenia medycznego wojsk podporządkowanego Szefowi Sztabu Generalnego WP.
ZOBACZ: Strefa buforowa na granicy z Białorusią. Szef MSWiA podpisał rozporządzenie
Celem zaproponowanych rozwiązań ma być wzmocnienie systemu kierowania bezpieczeństwem państwa poprzez zwiększenie koordynacji działań, wymiany informacji i natychmiastowego reagowania instytucji władzy publicznej, marszałków Sejmu i Senatu oraz organów dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP.
Przepisy przewidują również wprowadzenie nowego narzędzia, jakim są stałe plany obronne, mające na celu zapewnienia zdolności natychmiastowego reagowania Sił Zbrojnych RP na zagrożenia o charakterze nagłym. Regulacja ma być odpowiedzią na zagrożenia wynikające z wykorzystania nowoczesnych technologii na szkodę państwa.
Czytaj więcej