Wyniki wyborów europejskich. Prezes IBRiS: Kingmakerem jest Konfederacja
- Jeżeli spojrzymy na liczby bezwzględne, to widać, że Konfederacja i Koalicja Obywatelska to ugrupowania, które najwięcej wygrały -skomentował wyniki wyborów europejskich prezes IBRiS Marcin Duma.
W niedzielę 9 czerwca w Polsce odbyły się wybory do Parlamentu Europejskiego. Z oficjalnych wyników przekazanych przez Państwową Komisję Wyborczą wynika, że polityczną rywalizację wygrała Koalicja Obywatelska (37,06 proc.), drugie miejsce zajęło Prawo i Sprawiedliwość (36,16 proc.), a podium zamknęła Konfederacja (12,08 proc.).
Wybory europejskie. Prezes IBRiS o wyniku Konfederacji
Na czwartym miejscu znalazła się Trzecia Droga. Koalicja Polski 2050 Szymona Hołowni i PSL-u uzyskała poparcie 6,91 proc. wyborców. Piąte miejsce przypadło Lewicy z wynikiem 6,3 proc.
- Jeśli przełożyć te wyniki na mandaty sejmowe, to przy takim poparciu rządziłaby koalicja PiS z Konfederacją? Na ile to jest uprawnione? - zapytał Bogdan Rymanowski.
- Albo Koalicji Obywatelskiej z Konfederacją. Bo kingmakerem (wpływowym graczem - red.) w takim układzie mandatów jest Konfederacja i to ona wybiera sobie, z kim chce rządzić. Czy - bazując na pozycji wolnorynkowej - z Koalicją Obywatelską, czy bardziej konserwatywno-ideowej i wtedy z Prawem i Sprawiedliwością - stwierdził Marcin Duma.
ZOBACZ: Oficjalne wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego. Dane ze wszystkich okręgów
Jak podkreślił prezes IBRiS, "jeżeli spojrzymy na liczby bezwzględne, to widać, że Konfederacja i KO to ugrupowania, które najwięcej wygrały". W wyborach europejskich Konfederacja dostała ponad 300 tys. głosów więcej niż w kwietniowych wyborach samorządowych.
- To jest ogromny kapitał, który udało się tej formacji w jakiś sposób zagospodarować. Pytanie, czy będą w stanie to dowieźć i zagospodarować w kampanii prezydenckiej - zauważył gość Polsat News.
Krzysztof Bosak w wyborach prezydenckich? "Zdecydowanie"
Jak dodał, w kontekście kandydata Konfederacji na wybory prezydenckie w 2025 roku, "biorąc pod uwagę pewną sprawność komunikacyjną, zdecydowanie najlepiej żeby to był Krzysztof Bosak".
Prowadzący zapytał również o niski - w porównaniu z poprzednimi wyborami samorządowymi i parlamentarnymi - wynik Trzeciej Drogi. Jak podkreślił szef IBRiS, chodzi o 1 mln 240 tys. wyborców, których Trzecia Droga "straciła od wyborów samorządowych". - To jest największa starta, jaką odnotowało to ugrupowanie. Część z nich (wyborców - red.) przeszło do Koalicji Obywatelskiej, część do Konfederacji, ale największy odsetek z tego 1 mln 240 tys. została w domach - podkreślił Marcin Duma.
Wynik Trzeciej Drogi. Duma: Nieumiejętne zarządzanie bezpieczeństwem
- Nie bez przyczyny wszyscy oglądają się na sprawę związaną z granicą. Sprawą żołnierzy, ich aresztowania. To był ten czynnik, który w dużej mierze wpłynął na demobilizację elektoratu Trzeciej Drogi - ocenił gość Polsat News. Przypomnijmy, że lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz sprawuje funkcję ministra obrony narodowej.
ZOBACZ: Szef MON zbulwersowany zatrzymaniem żołnierzy. "Oczekuję natychmiastowych działań"
Jak przyznał prezes IBRiS, największy spadek koalicja ludowców z Polską 2050 odnotowała na ścianie wschodniej. - To ta konkretna sprawa, nieumiejętne zarządzanie sprawą bezpieczeństwa, gdzie musiał wkroczyć Donald Tusk i zrobić porządek, odebrać meldunek od szefa MON - podsumował Marcin Duma.
Czytaj więcej