USA znoszą zakaz dla ukraińskiej formacji Azow. "Nowa karta w historii"
Stany Zjednoczone zniosły zakaz dostarczania amerykańskiej broni oraz szkoleń wobec brygady Azow, znanej m.in. z obrony Mariupola - donosi agencja AP. Formacja uznawana jest za jedną z najskuteczniejszych jednostek bojowych Ukrainy, lecz pojawiają się wobec niej zarzuty o propagowanie skrajnego nacjonalizmu.
Amerykańskie prawo zabrania dostarczania sprzętu i szkoleń zagranicznym jednostkom wojskowym lub osobom podejrzanym o popełnienie rażących naruszeń praw człowieka. Departament Stanu USA, którym zarządza Antony Blinken, stwierdził jednak w oświadczeniu, że nie znalazł "żadnych dowodów" takich naruszeń w przypadku Azowa.
"To nowa karta w historii naszej jednostki" – skomentowała ukraińska brygada w sieci, podkreślając, że stanie się ona "jeszcze potężniejsza, jeszcze bardziej profesjonalna i jeszcze bardziej niebezpieczna dla okupantów". Zdaniem Azowa pozyskanie zachodniej broni i szkoleń od Stanów Zjednoczonych nie tylko zwiększy jego zdolność bojową, ale i przyczyni się "do ochrony życia i zdrowia" jego członków.
ZOBACZ: Obrońcy Azowstalu wrócili do ojczyzny. Kreml mówi o "złamaniu umowy"
Do czasu decyzji władz USA brygadzie nie wolno było ani wysyłać swoich członków na zachodnie ćwiczenia wojskowe ani mieć dostępu do broni zakupionej z amerykańskich środków. "Zniesienie zakazu prawdopodobnie wzmocni zdolność bojową Azowa w trudnym momencie wojny z Rosją" - oceniła AP.
Azow z amerykańską bronią. Wcześniej USA utrzymywały zakaz
Decyzja Waszyngtonu ws. Azowa nie uszła uwadze rzecznika Kremla. Jak oświadczył Dmitrij Pieskow, Moskwa ocenia ją "skrajnie negatywnie", a on sam określił brygadę jako "ultranacjonalistyczną formację zbrojną", rzucając przy tym oskarżenia wobec władz USA.
Brygada Azow powstała w maju 2014 roku wraz z nasilaniem się w Ukrainie separatyzmu prorosyjskiego. Początkowo funkcjonowała jako paramilitarny samodzielny batalion ochotniczy, następnie została przekształcona w pułk, a później w brygadę szturmową. W przeszłości skupiała bojowników z kręgów skrajnie prawicowych, dlatego wcześniej Amerykanie zakazywali jej używać ich militariów.
Obecni członkowie formacji wchłoniętej przez Gwardię Narodową Ukrainy odrzucają oskarżenia o ekstremizm. Mimo to Kreml wykorzystuje korzenie Azowa w swojej propagandzie. Żołnierze tej jednostki brali udział m.in. w długiej obronie huty stali Azowstal w Mariupolu. Na początku maja w niewoli u Rosjan pozostawało ponad 900 jej członków.
Czytaj więcej