Protest przed Sejmem. Aktorzy chcą zmian w prawie
Przed Sejmem artyści zorganizowali protest ws. tantiem z platform streamingowych. - Dla młodych twórców to być albo nie być - mówi Maciej Sobczyk, przewodniczący Gildii Scenarzystów Polskich. W Sejmie rozpoczynają się prace nad zmianą przepisów.
We wtorek sejmowa komisja kultury rozpoczęła pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o prawie autorskim. Zmiany dotyczą między innymi tantiem z internetu, o które zabiega środowisko aktorów, reżyserów i scenarzystów.
Jeszcze przed posiedzeniem komisji artyści zorganizowali protest przed Sejmem. Domagają się szybszego procedowania zmian.
- Rozporządzenie powinno wejść w życie trzy lata i cztery dni temu. Od tego czasu Polsce naliczane są kary przez Komisję Europejską, które w tej chwili wynoszą ponad 50 milionów złotych. Najwyższy czas, żeby te przepisy weszły w życie - mówił w rozmowie z Polsat News Maciej Sobczyk, przewodniczący Gildii Scenarzystów Polskich.
ZOBACZ: Protest w Brukseli nie tak huczny, jak zapowiadano. Prezes PiS spóźniony
Chodzi o wdrożenie dyrektywy unijnej ws. praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym. Termin na przyjęcie przepisów minął w czerwcu 2021 roku.
"Być albo nie być" dla młodych artystów
Sobczyk podkreślił, że chodzi o pieniądze, które mogłyby trafiać do twórców z tantiem w platformach streamingowych. - Gdyby zostały wypłacone polskim twórcom, zostałyby w kraju. W tej chwili wypływają do korporacji międzynarodowych - mówił.
ZOBACZ: USA: Aktorzy i scenarzyści z Hollywood protestują. Największy strajk od 63 lat
Zaznaczył też, że tantiemy z polskiego rynku streamingowego to około 40 milionów złotych rocznie. - Jeżeli pomyślimy o globalnych przychodach platform streamingowych, to nie są duże pieniądze. Natomiast dla branży to wielkie pieniądze. Dla początkujących, młodych twórców to bardzo często być albo nie być - stwierdził przewodniczący Gildii Scenarzystów Polskich.
Czytaj więcej