Marek Sawicki uderza w Leszka Millera. "Najmniej upoważniony, aby dyktować"

Polska
Marek Sawicki uderza w Leszka Millera. "Najmniej upoważniony, aby dyktować"
Polsat News, PAP/Leszek Szymański
Sawicki odpowiada Millerowi. "Wiele dróg zaliczył"

- Informacja o naszej śmierci jest przedwczesna. Nie ma zawirowań, ani faktu, że Kosiniak-Kamysz z Hołownią nie rozmawiają - mówił w "Gościu Wydarzeń" polityk PSL Marek Sawicki. Odpowiedział też Leszkowi Millerowi, uznając, że jest on "najmniej upoważniony, żeby dyktować", co ma robić Trzecia Droga. Zareagował także na słowa Róży Thun. - Ona może rozejść się, nikt nie jest niewolnikiem - uznał.

Wybory europejskie zakończyły się zwycięstwem Koalicji Obywatelskiej, zaraz za którą uplasowało się Prawo i Sprawiedliwość. Trzecią Drogę wyprzedziła Konfederacja, dzięki czemu to drugie ugrupowanie zajęło ostatnie miejsce na podium. Sojusz PSL i Polski 2050 wywalczył trzy z 53 przysługujących Polsce mandatów w Parlamencie Europejskim.

Wybory europejskie. Marek Sawicki: To nie wynik na miarę naszych oczekiwań

Jak przyznał we wtorkowym "Gościu Wydarzeń" Marek Sawicki, wszyscy w Trzeciej Drodze "mają się z czego tłumaczyć". - Być może rzeczywiście nie jesteśmy do końca usatysfakcjonowani z tego wyniku, bo on nie jest na miarę naszych oczekiwań, ale też nie jest daleko odbiegający od tego, co było od 2004 roku - komentował marszałek senior obecnej kadencji Sejmu.

 

ZOBACZ: Wyniki wyborów europejskich. Prezes IBRiS: Kingmakerem jest Konfederacja

 

Jego zdaniem "to nie jest tak, że zmiana formuły startu ma decydujący wpływ na elektorat PSL". - My jesteśmy specjalistami najpierw w wyborach samorządowych, potem w wyborach krajowych, a na końcu w eurowyborach - wyliczał.


Bogdan Rymanowski zapytał, czy to prawda, że "Trzeciej Drogi już nie ma", a jej liderzy Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz prawie nie rozmawiają ze sobą. - Słyszę od trzydziestu lat, że PSL nie ma. Informacja o naszej śmierci jest przedwczesna. Nie ma ani zawirowań, ani faktu, że Kosiniak-Kamysz z Hołownią nie rozmawiają - odparł Sawicki.


Zapewnił, że atmosfera pomiędzy Szymonem Hołownią, Piotrem Zgorzelskim i nim na wtorkowym Konwencie Seniorów "była przyjazna i napawająca dobrym optymizmem na przyszłość".

"Miller skrył się pod skrzydłami Leppera, aby udawać później, że odbudowuje Lewicę"

Prowadzący nawiązał również do wczorajszych słów Leszka Millera, który w "Gościu Wydarzeń" stwierdził, że "Trzecia Droga to jest droga donikąd". - To jest akurat ten polityk, który rzeczywiście wiele dróg zaliczył w swoim życiu, łącznie z Samoobroną. On jest najmniej upoważniony do tego, żeby nam dyktować, co mamy robić - uznał.

 

ZOBACZ: Miller: Te same mechanizmy. Padło porównanie Czarzastego do Kaczyńskiego


- Byłem w koalicji PSL-SLD, kiedy Leszkowi Millerowi wydawało się, że wszystko może i wiemy, jak w tej polityce później funkcjonował. Nawet zostawił swoją formację, skrył się pod skrzydłami Andrzeja Leppera, po to tylko, żeby udawać później, że odbudowuje Lewicę i ostatecznie skończyć na listach Koalicji Obywatelskiej - powiedział.

 

Wideo: Marek Sawicki o rozpadzie Trzeciej Drogi. "Nikt nie jest niewolnikiem"

Prowadzący przypomniał gościowi także poniedziałkowe słowa Róży Thun (Polska 2050), według której "być może trzeba się rozejść z PSL". - Rozumiem panią Różę Thun, ale akurat jej poglądu nie podzielam. Ona może rozejść się, nikt nie jest niewolnikiem, ale wydaje się, że to gremia statutowe będą decydować, czy się rozchodzimy, czy się nie rozchodzimy - zastrzegł Sawicki.

 

ZOBACZ: "To najwyraźniej niezbyt pociągające". Róża Thun wskazuje powód porażki w wyborach

Sawicki: Jeśli mamy umowę koalicyjną, trzeba wdrażać ją w życie

Jak dodał polityk PSL, na razie nie słyszy od liderów obu partii, aby był "pomysł na rozejście". Odniósł się również do kwestii współpracy w ramach Koalicji 15 Października. - My mamy rząd koalicyjny, a nie rząd premiera Donalda Tuska. To znaczy, że partnerzy w rządzie koalicyjnym są równi i muszą się traktować na równi - podkreślił.

 

W jego ocenie "każdy musi ważyć sposób działania, nawzajem się szanować". - I jeśli mamy umowę koalicyjną, czas najwyższy przestać o niej mówić, a rzeczywiście wdrażać ją w życie - uzupełnił.

Nina Nowakowska / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie