Wybory do europarlamentu. Trwa cisza wyborcza. Czym jest i kiedy obowiązuje?
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w najbliższą niedzielę 9 czerwca. Od północy z piątku na sobotę zaczęła obowiązywać cisza wyborcza. Za jej złamanie grożą grzywny sięgające nawet miliona złotych. Kiedy się skończy i czego nie można w tym czasie robić? Wyjaśniamy.
Cisza wyborcza rozpoczyna się na 24 godziny przed dniem głosowania, co oznacza, że obecnie obowiązująca rozpoczęła się w piątek o północy. Kończy się ona wraz z zakończeniem głosowania. Zdarza się, że zostaje ono wydłużone w poszczególnych komisjach ze względu na nadzwyczajne zdarzenia w dniu wyborów.
Cisza wyborcza podczas wyborów do PE. Czego nie wolno robić i kiedy obowiązuje?
Taka sytuacja miała miejsce w październikowych wyborach, gdzie we Wrocławiu jeden z lokali wyborczych był otwarty do godz. 3 nad ranem z uwagi na bardzo dużą liczbę wyborców. Ponadto komisja może wydłużyć działanie lokalu w uzasadnionych przypadkach, takich jak np. powódź, zalanie lokalu wyborczego, katastrofa budowlana czy konieczności dodrukowania kart do głosowania.
ZOBACZ: Polska Wybiera. Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Wieczór wyborczy w Polsat News - oglądaj
W czasie ciszy wyborczej nie można prowadzić agitacji wyborczej, nie wolno zwoływać zgromadzeń, organizować pochodów i manifestacji, wygłaszać przemówień czy rozpowszechniać materiałów wyborczych. Zakaz dotyczy zarówno przestrzeni publicznej, jak i internetu. Obowiązuje również zakaz eksponowania napisów, znaków oraz symboli kojarzonych z kandydatami i komitetami wyborczymi. Jednak plakaty, które zostały rozwieszone przed rozpoczęciem ciszy wyborczej nie muszą być zrywane.
W przypadku mediów nie wolno również publikować żadnych sondaży, z kolei nie ma przeciwskazań do np. pokazywania zdjęcia osób, które głosują. Środki masowego przekazu mogą również przekazywać "czyste" informacje, jak np. godziny w jakich odbywa się głosowanie.
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Co grozi za złamanie ciszy wyborczej?
Za złamanie ciszy wyborczej grożą wysokie kary. Najwyższa grzywna wynosi od 500 tys. zł do 1 mln zł za publikację sondaży w czasie ciszy wyborczej. Mowa tu zarówno o sondażach przedwyborczych dotyczących przewidywanych zachowań wyborców, wyników wyborów, jak i sondaży prowadzonych w dniu głosowania.
PKW podkreśla, że o tym, czy doszło do złamania zakazu agitacji wyborczej, mogą decydować tylko organy ścigania i sądy, a wyborca, który uzna, że naruszono ciszę wyborczą, powinien to zgłosić bezpośrednio policji lub prokuraturze.
Po zakończeniu ciszy wyborczej - po godz. 21 w niedzielę - stacje telewizyjne Polsat, TVP i TVN podadzą szacunkowe wyniki wyborów oparte na badaniu exit poll, czyli na odpowiedziach udzielanych przez wyborców po wyjściu z lokalu wyborczego.
Czytaj więcej