Wypadek na A2. Podczas akcji ratunkowej uszkodzono helikopter LPR
Podczas akcji ratunkowej na autostradzie A2 policyjny samochód przejechał w pobliżu śmigłowca LPR, doszło do kontaktu anteny radiowozu z wirnikiem maszyny - przekazała polsatnews.pl podinsp. Iwona Liszczyńska z wielkopolskiej policji. Służby działały tam w związku z wypadkiem motocyklisty, do którego doszło przed południem w okolicach Poznania. 66-latek zmarł, mimo reanimacji.
W sobotę przed południem na autostradzie A2 między węzłami Poznań Krzesiny i Poznań Wschód w kierunku Warszawy doszło do wypadku. Zdarzenie miało miejsce na 171. kilometrze trasy.
- 66-letni motocyklista uległ wypadkowi na trasie - powiedziała polstanews.pl podinsp. Iwona Liszczyńska z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji.
Na miejscu lądował śmigłowiec LPR. Mimo reanimacji, mężczyzna zmarł.
Wypadek na A2. Podczas akcji ratunkowej policyjne auto uszkodziło śmigłowiec LPR
- Kiedy medycy udzielali pomocy motocykliście, kierowca policyjnego busa przejechał w pobliżu helikoptera - przekazała policjantka.
Wyjaśniła, że doszło do kontaktu anteny radiowozu z wirnikiem maszyny. Na miejsce wezwano mechanika, które sprawdził usterkę i ustalił czy śmigłowiec może wystartować.
ZOBACZ: Niebezpieczny incydent w przestworzach. Samolot musiał zawrócić
- Mechanik nie stwierdził, by powstałe uszkodzenia uniemożliwiały start śmigłowca. Potwierdził to serwis producenta. Maszyna jest zdolna do lotu. Będziemy zgłaszać zdarzenie do Urzędu Lotnictwa Cywilnego i do Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych - powiedziała Iwona Liszczyńska.
ZOBACZ: Pies rzucił się na dziecko. Skandaliczne zachowanie właścicielki zwierzęcia
Na razie nie wiadomo, czy w związku z powstałymi uszkodzeniami śmigłowiec będzie przechodził jakiekolwiek naprawy. Funkcjonariusze, którzy doprowadzili do tego incydentu dowiedzieli się o wszystkim już po odjechaniu z miejsca zdarzenia. Policja zweryfikuje dokładne okoliczności zdarzenia i to jak doszło do powstania uszkodzeń.