Nie żyje William Anders. Uczestnik misji Apollo 8 zginął w katastrofie lotniczej
Były amerykański astronauta, 90-letni William Anders, zginął w katastrofie samolotu. W 1968 roku był uczestnikiem misji kosmicznej Apollo 8. Wykonał słynne zdjęcie "Wschodu Ziemi". Szef NASA Bill Nelson złożył hołd zmarłemu. "Ofiarował ludzkości jeden z najgłębszych darów, jakie może dać astronauta" - napisał.
Emerytowany amerykański astronauta William Anders pilotował samolot samotnie. Maszyna spadła u wybrzeży Jones Island, części archipelagu wysp San Juan na północ od Seattle, między Waszyngtonem a wyspą Vancouver w Kolumbii Brytyjskiej. Informację o wypadku podał jego syn - Greg.
Anders leciał zabytkowym jednosilnikowym samolotem T-34 Mentor, którego był właścicielem.
Muzeum Heritage Flight w pobliżu Burlington w stanie Waszyngton, potwierdziło śmierć Andersa w wypadku lotniczym.
Szef NASA Bill Nelson złożył hołd Andersowi w mediach społecznościowych, publikując kultowe zdjęcie Ziemi wschodzącej nad księżycowym horyzontem. Napisał, że były pilot Sił Powietrznych "ofiarował ludzkości jeden z najgłębszych darów, jakie może dać astronauta".
Emerytowany astronauta William Anders zginął w katastrofie lotniczej. Miał 90 lat
William Anders to absolwent Akademii Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych i pilot Sił Powietrznych, dołączył do NASA w 1963 roku jako członek trzeciej grupy astronautów.
W kosmos poleciał 21 grudnia 1968 r., gdy Apollo 8 wystartował z pierwszą załogową misją, która opuściła orbitę Ziemi i pokonała 386 000 km w kierunku Księżyca. Pełnił m.in. funkcję rezerwowego pilota podczas misji Gemini XI i Apollo 11.
ZOBACZ: Niecodzienny zakaz dla arcybiskupa. Uznano, że wykorzystuje objawienia
William Anders przyznał w 1997 roku, że nie uważał misji za całkowicie bezpieczną. Według niego, decyzję o jej przeprowadzeniu podyktowały ważne względy narodowe, patriotyczne i badawcze. Astronauta szacował, że szanse na sukces misji i powrót załogi z orbity okołoziemskiej wynosiły jak jeden do trzech.
Nie żyje William Anders. Astronauta wykonał znane zdjęcie
Zdaniem Andersa Ziemia obserwowana z kosmosu wydawała się krucha i niepozorna.
"Lecieliśmy do góry nogami i na odwrót, nie widzieliśmy Ziemi ani Słońca. Kiedy się obróciliśmy i zobaczyliśmy pierwszy wschód Ziemi, było to zdecydowanie najbardziej niesamowite przeżycie. Widok tej delikatnej, kolorowej kuli, która przypominała mi ozdobę choinkową, wyraźnie kontrastował z surowym księżycowym krajobrazem" - CBS News zacytowało wypowiedź Williama Andersa po zrobieniu wyjątkowego zdjęcia.
Czytaj więcej