Wielka afera w Mołdawii. Były szef sztabu donosił Rosji

Świat
Wielka afera w Mołdawii. Były szef sztabu donosił Rosji
Wikimedia Commons/Godot13/MDAarmy
Igor Gorgan miał szpiegować dla Rosji

Były szef sztabu mołdawskiej armii miał być informatorem GRU, czyli rosyjskiego wywiadu wojskowego. Sprawa wyszła na jaw po dziennikarskim śledztwie i wywołała oburzenie w kraju.

"Nie pozwolimy, aby armia była wykorzystywana przez zdrajców wbrew interesowi narodowemu" - pisze w oświadczeniu mołdawskie ministerstwo obrony. W komunikacie podkreślono, że śledztwo dotyczące Igora Gorgana jest prowadzone starannie, a wszelkie informacje są analizowane przez specjalistów wojskowych we współpracy z innymi instytucjami państwowymi.

 

Gorgan do 2021 pełnił funkcję szefa sztabu generalnego mołdawskiej armii. Ze stanowiska zwolniła go prezydent Maia Sandu na wniosek ministra obrony. Według ustaleń niezależnego rosyjskiego portalu The Insider, Gorgan miał przekazywać tajne informacje wywiadowi wojskowemu Rosji.

Afera w Mołdawii. Szpiegowanie armii i prezydent Sandu

Wojskowy miał współpracować z GRU przede wszystkim w czasach prezydentury prorosyjskiego poprzednika Sandu - Igora Dodona. Dziennikarze dotarli do korespondencji Gorgana w Telegramie, przez który kontaktował się ze swoim kontaktem w rosyjskim wywiadzie - pułkownikiem Aleksiejem Makarowem.

 

ZOBACZ: Mołdawia odpowiada Rosji. "Nie ma nic do zaoferowania"

 

Jednak nawet kiedy Gorgan stracił stanowisko, nadal współdziałał z Rosjanami. Dzięki swoim kontaktom w ministerstwie, informował ich o współpracy Mołdawii i Ukrainy. Przekazywał dane między innymi o transportach broni i paliwa, które miały pomóc Ukrainie w obronie przed Rosją.

 

Z Makarowem rozmawiał również o polityce wewnętrznej Mołdawii i monitorował aktywności prezydent Sandu.

Tajne informacje miały być przekazywane na rybach

The Insider wskazuje, że Gorgan z Makarowem kontaktowali się nie tylko przez Telegram. Spotykali się w kiszyniowskich kawiarniach i na rzekomych wypadach wędkarskich. Natomiast w 2023 roku, zanim doszło do masowego wyjazdu rosyjskich dyplomatów z Mołdawii, Gorgan starał się wyciszyć kontakt z GRU.

 

ZOBACZ: Mołdawia. Rośnie napięcie wokół Naddniestrza. Bliżej mu do Rosji

 

W tym czasie zatrudnił się w mołdawskim oddziale Biura Wysokiego Przedstawiciela Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców.

 

Do sprawy byłego szefa sztabu generalnego Mołdawii odniósł się szef gabinetu prezydent Sandu, Adrian Balutel. Podkreślił, że tego typu "zbrodnie" powinny być "najsurowiej ukarane". Urzędnik zaznaczył, że Gorgan zostanie pozbawiony stopnia wojskowego i odznaczeń.

Jakub Krzywiecki / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie