"Rosja będzie musiała przejść do defensywy". Ekspert wskazuje termin

Świat
"Rosja będzie musiała przejść do defensywy". Ekspert wskazuje termin
Ministerstwo Obrony Rosji/deepstatemap
Rosjanie zostaną zmuszeni do odwrotu?

"Być może (…) za miesiąc Rosja będzie musiała przejść do defensywy" - ocenił ukraiński ekspert wojskowy Oleg Żdanow. Były oficer twierdzi, że Moskwa obecnie prowadzi intensywne zabiegi dyplomatyczne, chcąc doprowadzić do zawieszenia broni.

Pułkownik rezerwy i ekspert wojskowy Oleg Żdanow udzielił wywiadu portalowi Glavred. Stwierdził, że spodziewana ofensywa Rosjan w obwodzie charkowskim może w ogóle nie nastąpić lub nastąpi w ograniczonym zakresie.

 

Zwrócił uwagę ostrzał obwodu biełgorodzkiego w Rosji na początku czerwca. Ukraińcom udało się zniszczyć system przeciwlotniczy S-400. Atak był pokłosiem decyzji zachodnich partnerów Kijowa, o możliwości uderzeń przekazaną bronią na cele znajdujące się na terytorium Rosji.

 

Żdanow podkreśla, że niszczenie system obrony powietrznej rozlokowanych przy granicy jest kluczowe. "Musimy usunąć obronę powietrzną wroga, aby nasze samoloty MiG-29 mogły zbliżyć się do granicy z Rosją i zrzucić Storm Shadow. Francuzi wyjaśnili także, że możemy uderzać swoją bronią w lotniska w obwodzie kurskim i briańskim" - podkreślił ekspert.

 

ZOBACZ: Rosja. Mieszkańcy Biełgorodu skarżą się na sytuację. "Nie spałam całą noc"

 

Storm Shadow to pocisk manewrujący dalekiego zasięgu opracowany przez europejskie konsorcjum MBDA. Zasięg broni szacuje się na 250-400 km. Ukraina otrzymała takie pociski od Wielkiej Brytanii i Francji.

Ekspert o problemach mobilizacyjnych Rosji

Zdaniem Żdanowa Moskwa zmaga się też z rosnącymi stratami na froncie. "System mobilizacyjny Rosji zacznie zawodzić. Werbowanych przez Rosję miesięcznie 25-30 tys. ludzi nie pokryje 30-40 proc. strat, jakie poniosła armia rosyjska w maju. A to sugeruje, że zgrupowanie wojsk wroga zacznie się zmniejszać" - ocenił.

 

Jego zdaniem Rosjanom brakuje też pojazdów opancerzonych. "Myślę, że Putin ze względu na sytuację wewnętrzną nie odważy się wyjść do ludzi i powiedzieć, że potrzeba kolejnych 300-500 tysięcy ludzi, aby radykalnie zmienić sytuację na froncie. Jeśli jednak nagle zdecyduje się na ten krok, a Rosja w ciągu sześciu miesięcy zdobędzie 300 tys., a my w miarę napływu zachodniej broni będziemy zadawać Federacji Rosyjskiej coraz większe straty, to pojawi się pytanie czym uzbroić te 300 tys. Uformować maszerujące bataliony piechoty?" - podkreślił.

 

ZOBACZ: Rosja. Kreml przestrzega USA: Lekceważą powagę odwetu

 

W ocenie Żdanowa Kreml zbliża się do punktu, w którym zasoby ludzie nie będą odgrywać dużej roli ze względu na braki rezerw broni, a jednocześnie Rosjanie nie będą mieli innych możliwości operacyjnych.

 

Ekspert twierdzi, że istnieje "niewypowiedziana umowa, że ​​w przypadku choćby próby użycia przez Federację Rosyjską broni nuklearnej, Stany Zjednoczone zastrzegają sobie prawo do pokonania grupy wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy".

"Rosja będzie musiała przejść do defensywy"

Dlatego Żdanow uważa, że "być może przez kolejny miesiąc armia rosyjska utrzyma tempo ofensywne, a za miesiąc będzie musiała przejść do defensywy".

 

ZOBACZ: Rosja. Wiceszef MSZ wyraził gotowość do rozwiązania wojny w Ukrainie. Podał warunki

 

"Dlatego Putin krzyczy na wszystkich forach o konieczności zawieszenia broni i rozpoczęcia procesu negocjacyjnego. Putin doskonale zdaje sobie sprawę, że wkrótce zabraknie im środków" - zaznaczył Oleg Żdanow.

Jakub Krzywiecki / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie