IMGW ostrzega przed gwałtownym wzrostem stanu wody. Wiadomo, gdzie najgorsza sytuacja
IMGW przekazał, że stan wód w rzekach może dziś gwałtownie podnosić się i grozić wylaniem - przede wszystkim w miejscach, gdzie prognozowane są intensywne opady i burze. Największym zagrożeniem objęte są tereny wokół Wisły, szczególnie na odcinku pomiędzy ujściem Prądnika a ujściem Raby. Ryzyko stanowi również poziom wody w Baryczy - największym niebezpieczeństwem zagrożony jest Odolanów.
Interwencje po powodziach w Bielsku-Białej wciąż trwają, a pogoda nadal nie odpuszcza. W środę po raz kolejny można spodziewać się zagrożeń.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał nowe ostrzeżenia hydrologiczne. Istnieje ryzyko znacznego i gwałtownego wzrostu poziomów wody w miejscach, gdzie prognozowane są intensywne opady deszczu. Lokalnie występować mogą również burze.
Największe zagrożenie stanowi Wisła - szczególnie na odcinku od ujścia Prądnika do ujścia Raby, gdzie wydano ostrzeżenia trzeciego stopnia. Oznacza to, że istnieje ryzyko wezbrania z przekroczeniem stanów alarmowych. Również mieszkańcy Odolanowa powinni szykować się na potencjalne podtopienia - stan wody w Baryczy osiągnął 140 cm.
Ostrzeżenia hydrologiczne. Stan wód może gwałtownie się podnieść
"Na górnej Wiśle w związku ze spływem wód opadowych ze zlewni górnej Wisły utworzyło się wezbranie, które na Małej Wiśle przemieszcza się w strefie alarmowej a następnie będzie przemieszczać się w strefie wody wysokiej W Jawiszowicach wysokość fali to 460cm" - przekazał w środę po 3. w nocy IMGW.
ZOBACZ: Dramatyczna sytuacja w Bielsku-Białej. Woda zalewa domy i ulice
"Stan alarmowy został zanotowany na 4 stacjach hydrologicznych w dorzeczu Wisły, maksymalnie 170 cm na stacji Podkępice na Wapienicy oraz na 2 stacjach hydrologicznych w dorzeczu Odry, maksymalnie o 36 cm na stacji Cieszyn na Olzie. Stan ostrzegawczy został przekroczony na 6 stacjach w dorzeczu Wisły oraz na 1 w dorzeczy Odry" - poinformowano.
Kolejny dzień ulew. Interwencje w Bielsko-Białej
Bielsko-Biała doświadczyła we wtorek ciężkich ulew i powodzi. Prezydent miasta Jarosław Klimaszewski wydał alarm przeciwpowodziowy, a jeszcze przed godziną 13. odnotowano ponad 800 zgłoszeń w całym powiecie.
Dziś w Bielsko-Białej mieszkańcy wciąż mierzą się z konsekwencjami wczorajszej walki z żywiołem. Zalane zostały drogi i posesje. Ul. Wyzwolenia na wysokości budowy drogi S-1 była całkowicie nieprzejezdna i do tej pory nie przekazano informacji o poprawie sytuacji.
Wezbrane wody. Bielsko-Biała walczy z konsekwencjami powodzi
Prezydent miasta oświadczył we wtorek wieczorem, że sytuacja w mieście powoli zaczęła się normować. W pomoc mieszkańcom zaangażowali się przede wszystkim strażacy oraz MOPS. Powołano również Sztab Kryzysowy, a policja uruchomiła numer specjalny.
"Służby meldują, że na bieżąco odpowiadają na prośby o pomoc. Wygląda na to, że najgorsze już za nami - przekonywał.
ZOBACZ: Pożar w Elektrowni Jaworzno. Służby pilne wezwane do akcji
Strażacy wypompowywali wodę nie tylko z budynków miejskich, ale również z okolic Bielska-Białej, między innymi z archiwum prokuratury okręgowej, urzędu pracy, przedszkoli i szkół, torowiska PKP, zajezdni autobusowej oraz licznych zakładów produkcyjnych i magazynowych.
Czytaj więcej